Lubelscy strażacy w ciągu minionej nocy wyjeżdżali ponad 100 razy w związku z połamanymi konarami lub przewróconymi drzewami.
– Najwięcej takich interwencji było w Lublinie i okolicach – powiedział dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. – Na szczęście nikt nie został poszkodowany – zapewnił dyżurny.
CZYTAJ: Drogi w regionie przejezdne. Najgorsza sytuacja na osiedlowych uliczkach
Strażacy interweniowali też w związku z podtopieniami. Takich akcji było 20.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
JZon / opr. PrzeG
Fot. archiwum