Kapitan Lublinianki: jest plan, żeby piłkarze grali za darmo

dsc 6138 2023 01 21 210302

Kibice trzecioligowej Lublinianki zadają sobie pytanie, czy klub przystąpi do rozgrywek na wiosnę? Więcej informacji na ten temat zdradza kapitan ,,Dumy Lublina” Tomasz Brzyski, z którym rozmawiał Patryk Jakubczak.

W środę (18.01) Andrzej Posłajko, były prezes klubu oraz ojciec większościowego udziałowca Konrada Posłajki, przekazał w rozmowie telefonicznej Radiu Lublin, że w przyszłym tygodniu drużyna ma wrócić do treningów, lecz bez Roberta Chmury w roli szkoleniowca.

Niewiadomą pozostaje jednak to, w jakim składzie zespół zacznie przygotowania do rundy wiosennej, bo większość zawodników domaga się rozwiązania kontraktów.

– Rozmawiałem z właścicielem na ten temat. Jest plan, że Lublinianka przystąpi do rozgrywek, ale tylko z zawodnikami, którzy będą grali za darmo. Będzie drużyna, ale tylko z piłkarzy, którzy zechcą grać za darmo, żeby się wypromować w III lidze. Dzięki temu będziemy mogli powoli spłacać długi, które „wiszą” na klubie – tłumaczy Tomasz Brzyski, były reprezentant Polski.

CZYTAJ: Lublinianka jednak zagra na wiosnę, ale raczej bez trenera

– Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, będę grał za darmo – deklaruje kapitan. – Lublinianki nie stać, żeby płacić kontrakty. Wszystkie pieniądze, które będą wpływać do klubu od sponsorów, będą przeznaczone na spłatę długów.

– Przez ostatnie miesiące czuliśmy się zostawieni samym sobie, bo przychodzili nowi prezesi i obiecywali nam złote góry  A zostawili nas po 2-3 kolejkach rozgrywek. Jednak postanowiliśmy – drużyna i trener, że dokończymy rundę jesienną, nawet gdybyśmy musieli jeździć na wyjazdy swoimi samochodami – tłumaczy Brzyski.

CZYTAJ:  „Na dzień dzisiejszy nie wiemy, na czym stoimy”. Co dalej z Lublinianką?

Andrzej Posłajko wspominał, że są zawodnicy z regionu, którzy chcieliby dołączyć do Lublinianki. Czyli chodzi o to, że mają przyjść piłkarze, którzy będą grać za darmo, żeby się wypromować? – Nie wiem, czy to w ogóle wypali, bo nie trudno mi powiedzieć, czy tylu zawodników się znajdzie. Jeśli będzie ich 16-17, może to ruszyć. Ale najważniejsze, żeby Lublinianka nie upadła i zaczęła spłacać długi, bo narobiło się ich bardzo dużo.

Jak dodał Brzyski, nie chodzi już nawet o utrzymanie się zespołu w III lidze, ale zachowanie bytu klubu, żeby w przyszłym sezonie nie musiał zaczynać od najniższych klas rozgrywkowych.

Rozgrywki III ligi zostaną wznowione w pierwszy weekend marca.

PJ

Fot. archiwum

Exit mobile version