Kibice trzecioligowej Lublinianki zadają sobie pytanie, czy klub przystąpi do rozgrywek na wiosnę? Więcej informacji na ten temat zdradza kapitan ,,Dumy Lublina” Tomasz Brzyski, z którym rozmawiał Patryk Jakubczak.
W środę (18.01) Andrzej Posłajko, były prezes klubu oraz ojciec większościowego udziałowca Konrada Posłajki, przekazał w rozmowie telefonicznej Radiu Lublin, że w przyszłym tygodniu drużyna ma wrócić do treningów, lecz bez Roberta Chmury w roli szkoleniowca.
Niewiadomą pozostaje jednak to, w jakim składzie zespół zacznie przygotowania do rundy wiosennej, bo większość zawodników domaga się rozwiązania kontraktów.
– Rozmawiałem z właścicielem na ten temat. Jest plan, że Lublinianka przystąpi do rozgrywek, ale tylko z zawodnikami, którzy będą grali za darmo. Będzie drużyna, ale tylko z piłkarzy, którzy zechcą grać za darmo, żeby się wypromować w III lidze. Dzięki temu będziemy mogli powoli spłacać długi, które „wiszą” na klubie – tłumaczy Tomasz Brzyski, były reprezentant Polski.
CZYTAJ: Lublinianka jednak zagra na wiosnę, ale raczej bez trenera
– Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, będę grał za darmo – deklaruje kapitan. – Lublinianki nie stać, żeby płacić kontrakty. Wszystkie pieniądze, które będą wpływać do klubu od sponsorów, będą przeznaczone na spłatę długów.
– Przez ostatnie miesiące czuliśmy się zostawieni samym sobie, bo przychodzili nowi prezesi i obiecywali nam złote góry A zostawili nas po 2-3 kolejkach rozgrywek. Jednak postanowiliśmy – drużyna i trener, że dokończymy rundę jesienną, nawet gdybyśmy musieli jeździć na wyjazdy swoimi samochodami – tłumaczy Brzyski.
CZYTAJ: „Na dzień dzisiejszy nie wiemy, na czym stoimy”. Co dalej z Lublinianką?
Andrzej Posłajko wspominał, że są zawodnicy z regionu, którzy chcieliby dołączyć do Lublinianki. Czyli chodzi o to, że mają przyjść piłkarze, którzy będą grać za darmo, żeby się wypromować? – Nie wiem, czy to w ogóle wypali, bo nie trudno mi powiedzieć, czy tylu zawodników się znajdzie. Jeśli będzie ich 16-17, może to ruszyć. Ale najważniejsze, żeby Lublinianka nie upadła i zaczęła spłacać długi, bo narobiło się ich bardzo dużo.
Jak dodał Brzyski, nie chodzi już nawet o utrzymanie się zespołu w III lidze, ale zachowanie bytu klubu, żeby w przyszłym sezonie nie musiał zaczynać od najniższych klas rozgrywkowych.
Rozgrywki III ligi zostaną wznowione w pierwszy weekend marca.
PJ
Fot. archiwum