Lubelski Ruch Antyłowiecki domaga się zmian w prawie łowieckim. W tej sprawie członkowie ruchu zorganizowali pikietę przed siedzibą Lubelskiego Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie.
– Chcemy między innymi, żeby myśliwi – jako osoby posiadające pozwolenie na broń – częściej przechodzili badania lekarskie i psychologiczne – mówi koordynatorka Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego Olga Kisielewicz. – Te badania muszą się odbywać. Ale przede wszystkim kary za pomyłki – „pomyliłem człowieka z dzikiem”, „strzeliłem do nierozpoznanego celu” – powinny być stanowczo o wiele wyższe. Odległość od zabudowań mieszkalnych dopuszczalnego oddania strzału aktualnie wynosi 150 metrów. Osoba, która zginęła 16 sierpnia w gminie Michów, została postrzelona z odległości 160 metrów. Ta granica jest o wiele, o wiele za mała i ona też powinna się natychmiast zmienić.
Podczas dzisiejszej (06.11) pikiety w szczególności przypomniane zostały dwa tragiczne polowania, do których doszło w naszym regionie w ostatnich miesiącach.
CZYTAJ: Śmierć 68-latka na polowaniu. Są zarzuty dla myśliwego
16 sierpnia podczas polowania w gminie Michów doszło do śmiertelnego postrzelenia 60-letniego mężczyzny, który wyszedł przed bramę swojej posesji. Podejrzany – 40-letni myśliwy – usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubartowie.
CZYTAJ: Tragiczny finał polowania. Jest areszt dla myśliwego [WIDEO]
Z kolei 11 listopada podczas polowania w rejonie miejscowości Milejów zginął 68-letni myśliwy zastrzelony przez innego myśliwego. 50-letni myśliwy również usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lublinie.
CZYTAJ: Po tragedii na polowaniu. Pikieta ws. zmian w prawie łowieckim [ZDJĘCIA, WIDEO]
MaK / opr. ToMa
Fot. Magdalena Kowalska
