– Chodniki przy głównych ulicach w Lublinie nie są oblodzone, ale są miejsca, w których jest naprawdę ślisko – mówią mieszkańcy miasta.
Niektórzy, by bezpiecznie dotrzeć do domu, wybierają pobocze jezdni. Nasza reporterka sprawdzała sytuację w centrum Lublina.
– Jak się podchodzi pod Raabego, do góry, to jest ślisko koło cmentarza.
– Na cmentarzu jest taka „szklanka”, że nie da się dojść do grobu. Dozorcy śpią, świętują – ocenia jedna z kobiet.
– Idę daleko, na Widok. Momentami bywa ślisko i trzeba uważać – opowiada mężczyzna.
CZYTAJ: Powroty ze świąt. Policja ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach
Co prawda alerty o oblodzeniu wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie obowiązują już w województwie lubelskim, ale nadal trzeba uważać. Poczucie chłodu i trudności w poruszaniu się potęguje silny wiatr.
RyK / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL
