– Trzeba zatrzymać spiralę nienawiści – mówił w Lublinie kantor i były przewodniczący Rady Religijnej Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP Symcha Keller, komentując atak w Sydney. Do strzelaniny doszło podczas obchodów żydowskiego święta Chanuki. Zginęło 15 osób, a 42 zostało rannych, w tym dwóch policjantów.
CZYTAJ: „Ma symbolizować zwycięstwo pokoju nad wojną”. KUL świętował Adwent i Chanukę
Kantor Keller podkreśla, że przemoc wobec cywilów rodzi kolejne odwety, w których również cierpią bezbronni ludzie. – Mamy Gazę, gdzie to samo dzieje się z innymi ludźmi, bardzo często też bezbronnymi, bezradnymi. I teraz jest pytanie, czy jest w ogóle szansa, żeby ktoś tę spiralę nienawiści zatrzymał? Bo będzie odwet z drugiej strony, a po nim kolejny odwet z tej pierwszej strony. A ludzie tacy jak my będą żyli w strachu i wrogości do siebie. Czytam komentarze w Internecie i jestem przerażony. Jak można mówić: „dobrze im tak”?! Jak można coś takiego napisać, widząc taką zbrodnię? Bo zaraz ktoś inny powie: „tym w Gazie też dobrze”?! Nie, to niedobrze! Ani tu, ani tam nie jest to dobre! Nie wolno!
W Sydney podczas pierwszej nocy żydowskiego święta Chanuka dwóch napastników otworzyło ogień na plaży Bondi. Jeden z nich zginął, drugi został ciężko ranny. Policja traktuje zdarzenie jako atak terrorystyczny.
LilKa / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski / archiwum RL
