Święty Mikołaj już leci. Jego sanie można śledzić na… radarze

EAttachments92193104bce1d64c24b58ed2dd3cc858746abda xl

Święty Mikołaj wyruszył w doroczną podróż. Z ciągniętymi przez renifery, pełnymi prezentami saniami mknie przez światową przestrzeń powietrzną. Jego lot można śledzić na Flightradarze24, czyli najpopularniejszym serwisie do śledzenia tras lotów samolotów w czasie rzeczywistym.

Portal uruchomił możliwość obserwowania „lotu” nr R3DN053, czyli trasy sań Świętego Mikołaja. Wyruszyły one z Bieguna Północnego, „zahaczyły” o Laponię, przeskoczyły nad Grenlandią, a teraz suną nad arktycznymi wyspami na północy Kanady. Czy i kiedy dolecą do Polski, nie wiadomo. Bowiem co roku przemierzają inna trasę. Warto dodać, że lot Świętego Mikołaja śledzi w jednym momencie aż 40 tys. internautów.

CZYTAJ:  Kolejna tradycja z Lubelskiego na prestiżowej liście!

To, gdzie w danej chwili przebywa Święty Mikołaj, można zobaczyć TUTAJ.

Ale nie tylko Flightradar24 śledzi lot sań z prezentami. Robi to również… amerykańsko-kanadyjskie Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD). A wszystko zaczęło się prawie 70 lat temu, gdy w jednej z amerykańskich gazet wydrukowano numer telefonu do Świętego Mikołaja. W wyniku pomylenia jednej z jego cyfr, dzieci masowo zaczęły dzwonić z listą prezentów właśnie do NORAD. Po chwilowej konsternacji wojsko się przyłączyło do zabawy i odtąd co roku „śledzi” trasę Świętego Mikołaja.

RL / opr. ToMa 

Fot. pexels.com 

Exit mobile version