Grzechocząca piłka i wielka pasja. W Lublinie powstała drużyna blind futbolu [WIDEO]

EAttachments9188797c3b7ee0e1498d88da1aea49031891c2f xl

Oczy mają zasłonięte goglami, a piłka, którą kopią, ma w sobie metalowe, brzęczące elementy. Tak w największym skrócie na boisku radzą sobie zawodnicy blind futbolu. W Lublinie przed kilkoma miesiącami powstała drużyna dla niewidomych i niedowidzących. W jej treningu uczestniczył nasz reporter.

– Jesteśmy w trakcie budowy drużyny – mówi Marcin Lubczyk. – Na razie nazywamy się WIPS Lublin, jest to skrót od naszego Stowarzyszenia Wspólnie Idziemy Po Sukces, które zarządza tą drużyną blind futbolu. Blind futbol to dyscyplina paraolimpijska, która rozwija się w Polsce od kilku lat. Teraz ma naprawdę duży rozkwit. W Polsce pojawia się coraz więcej drużyn i bardzo cieszymy się, że grzechoczące piłki do blind futbolu zawitały również na Lubelszczyźnie. 

– Jestem dziewczyną Marcina, więc trafiłam tu dzięki niemu – opowiada Julia Toś. – Uwielbiam piłkę nożną. To też połączyło mnie z Marcinem. Tutaj odnajduję się w roli przewodniczki. 

Czego potrzebujemy do tej dyscypliny?

– Bardzo ważne są gogle, żeby wyrównać te możliwości niewidzenia – podkreśla Julia. – Podczas meczu zakłada się też plastry na oczy, żeby tak dodatkowo nie móc podglądać, gdyby ktokolwiek próbował. Bandy są bardzo ważne, bo pomagają zawodnikom odnaleźć się w przestrzeni na boisku, dbają też o ich bezpieczeństwo. Okrzyk „voy” znaczy „idę”, wywodzi się to z języka hiszpańskiego, ponieważ właśnie tam powstał blind futbol. Jest po to, żeby zawodnicy nie wpadali na siebie, tylko mogli komunikować, gdzie są. Mówią to zwodnicy, którzy nie mają kontaktu z piłką i idą.

CZYTAJ: Złoto na zakończenie mistrzostw Europy. Lublin kibicował pływakom

– Jestem osobą słabowidzącą, troszkę jeszcze widzę, ale nie za dużo – mówi Daniel Aftyka. – Blind futbol to po pierwsze integracja ze znajomymi czy po prostu spotkanie. Druga rzecz, że kiedyś troszkę lepiej widziałem i lubiłem wyjść na boisko pograć w piłkę. Później wzrok mi się pogorszył i nie było już takiej możliwości. Ale teraz jak jest blind futbol, to myślę, że fajnie pograć w piłkę dostosowaną do naszej sytuacji wzrokowej. To też taki aspekt czysto sportowy, rywalizacja z innymi drużynami, tak jak byliśmy na Pucharze, dużo pozytywnych emocji.

Ile osób jest zaangażowanych w drużynę?

– Na razie mamy około 10 osób, które chcą z nami regularnie trenować – mówi Marcin. – Zachęcamy wszystkich, by spróbowali swoich sił. Jesteśmy otwarci dla wszystkich. Piłka nożna jest tutaj bardzo trudnym sportem, ale każdy może się spróbować i każdy znajdzie dla siebie miejsce.

– Przyszłam tutaj, ponieważ Marcin szukał osoby, która mogłaby pomóc podczas treningów, od czasu do czasu na zawodach – opowiada Weronika, przewodniczka na boisku. – Przewodników jest ogólnie dwóch. Jeden przewodnik jest za bramką i koordynuje osoby, które biegają na boisku, gdzie jest bramka, w którą stronę mają biec i kiedy mają strzelać. Drugi przewodnik stoi na środku, oczywiście też koordynuje osoby, które stoją i biegają na boisku, w którą stronę mają biec do bramki przeciwnika. 

Zapraszacie też osoby w pełni widzące, żeby tutaj pomagały.

– Otrzymujemy dużo pomocy od osób widzących – przyznaje Marcin. – Jest to dla nas bardzo istotne, ponieważ pomoc przewodników przy treningu czy podczas zawodów jest nam bardzo potrzebna, tak samo widzących bramkarzy. Ale zapraszamy również osoby widzące, które chciałyby po prostu spróbować założyć opaskę i zobaczyć, czy łatwo przebiec się z piłką i oddać strzał na bramkę. Trenujemy dwa razy w tygodniu na boisku przy sklepie Decathlon przy ulicy Gęsiej. Dzięki uprzejmości kierownictwa możemy korzystać z tego obiektu, który w regionie jako jedyny jest wyposażony w drewniane bandy, które pomagają nam w orientacji w przestrzeni i zapewniają bezpieczeństwo, dzięki nim ktoś nie wybiegnie czy nie uderzy się w słup, czy w siatkę. Bardzo cieszymy się, że możemy tutaj trenować. Oczywiście wszystkich zapraszamy na treningi. Można nas również spotykać na fanpage’u Stowarzyszenia Wspólnie Idziemy Po Sukces.

A na tym fanpage’u można między innymi zobaczyć, jak na treningu lubelskiej drużyny blind futbolu radził sobie red. Józef Kufel.

Drużyna WIPS Lublin może pochwalić się już pierwszym sukcesem. Nasi blind futboliści, łącząc siły z zawodnikami z Gdańska i przy wsparciu piłkarza wypożyczonego z Wrocławia, zdobyli trzecie miejsce w turnieju o Puchar Polski, który odbył się w Bielsku-Białej.

Plany są jednak jeszcze bardziej ambitne – zespół w przyszłym roku zamierza dołączyć do ogólnopolskich rozgrywek ligowych.

JK / opr. WM

Fot. Stowarzyszenie Wspólnie Idziemy Po Sukces

Exit mobile version