Służby zachęcają do zainstalowania aplikacji „Gdzie się ukryć”. Narzędzie wskazuje lokalizację najbliższego miejsca schronienia. Obecnie baza zawiera ok. 70 tys. obiektów, dla ok. 20 mln ludzi w Polsce.
– Aplikacja wykorzystuje infrastrukturę, która już istnieje – mówi wicewojewoda lubelski Andrzej Maj. – To są przede wszystkim parkingi podziemne. Miejsca, które są zaniżone, piwnice. Tak jak np. w Kijowie metro, gdzie ono było głównym miejscem, gdzie chronili się ludzie. To jest głównie problem miast. Na wsiach ta zabudowa jest rozporoszona, tak że głównie Lublin i blokowiska są narażone ewentualnie na naloty.
CZYTAJ: Wicewojewoda o 2025 roku: trudny, ale pełen inwestycji
Aplikacja dostępna jest na stronie internetowej gdziesieukryc.pl. W kolejnych tygodniach będzie dostępna także w sklepach aplikacyjnych.
ZAlew / opr. PrzeG
Fot. pexels.com
