To nie był udany tydzień lubelskich koszykarzy. Zespół PGE Start Lublin na własnym parkiecie w niedzielę (02.11) przegrał z Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. 76:91 (20:25, 14:26, 20:17, 22:23).
Dla gości było to pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach ekstraklasy.
Bardzo krytycznie postawę drużyny ocenił środkowy Startu Roman Szymański: – Kompromitujące spotkanie w naszym wykonaniu, zwłaszcza pierwsza połowa. Dobrze zaczęliśmy mecz, ale im dalej w las w pierwszej połowie, tym było gorzej. Drużyna z Ostrowa przyjechała tutaj wygrać, a my tylko zagrać, wyglądało to bardzo źle. Mogę jedynie przeprosić kibiców, którzy stawili się dzisiaj na sali.
Z pierwszej wygranej w tym sezonie był zadowolony kapitan Stali Daniel Gołębiowski: – Konsekwencja i realizacja założeń – nic innego. Po prostu trafianie do kosza przychodzi później z pewnością siebie. Było to wywalczone ciężko zwycięstwo i tak musimy grać w każdym meczu. Gramy jeden mecz w tygodniu, więc musimy być gotowi na 120 procent na każde posiadanie i na każdy mecz.
Michał Krasuski na konferencji prasowej tak podsumował spotkanie:
Dla Startu punkty zdobyli: Elijah Hawkins 16, Quincy Ford 15, Tevin Mack 14, Michał Krasuski 10, Bryan Griffin 9, Jordan Wright 8, Filip Put.
W ostatnią środę w 3. kolejce Pucharu Europy FIBA lublinianie przegrali z UCAM Murcia aż 75:102, chociaż jeszcze po pierwszej połowie prowadzili 48:45.
RL / AR / opr. ToMa / LisA
Fot. Iwona Burdzanowska