Górnik Łęczna zremisował na wyjeździe z Polonią Bytom 2:2 w meczu rozpoczynającym 18. kolejkę piłkarskiej I ligi. Był to ósmy remis Górnika w tym sezonie.
Do przerwy goście prowadzili 1:0 po golu Pawła Jaroszyńskiego z 33 minuty. W 51 minucie wyrównał Oliwier Kwiatkowski, a sytuacja łęcznian zrobiła się dramatyczna, gdy w 70 minucie Branislav Pindroch skapitulował po strzale Jakuba Araka. Zielono-czarni odpowiedzieli 9 minut później, a do remisu doprowadził Kamil Orlik. Chwilę później kibice gości najedli się strachu, gdy piłka po raz trzeci wpadła do bramki Pindrocha. Po analizie VAR gol został jednak anulowany, a spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Kamil Orlik tak podsumował rywalizację: – To był na pewno bardzo ciężki mecz. Polonia jest bardzo dobrze zorganizowana, ale dzisiaj pokazaliśmy charakter. Mogło nam brakować umiejętności, jednak charakteru nam nie zabrakło. Mogliśmy wywieść trzy punkty z bardzo trudnego terenu, gdzie tylko jedna drużyna wygrała. Ale trzeba szanować remis, bo on nas napędzi do meczu z Ruchem Chorzów.
Mecz z Ruchem Chorzów Górnik rozegra w niedzielę 7 grudnia o 20:15. Na razie łęcznianie pozostają na ostatnim miejscu w tabeli I ligi.
JK
Fot. Wojciech Szubartowski / archiwum RL
