W Lublinie odbyły się ćwiczenia pod kryptonimem „Ustawka” z działania procedur medycznych na torach kolejowych z udziałem różnych służb. Chodziło o symulacje awaryjnego zatrzymania pociągu przez grupę chuliganów i ataku na pojazd oraz jego pasażerów.
– Infrastruktura kolejowa jest dla nas, ratowników dużym zaskoczeniem, dlatego tak ważna jest koordynacja służb. W tego typu zdarzeniach każdy jest ratownikiem medycznym i jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji, trzeba pamiętać o kilku zasadach – mówi komandor ćwiczenia, ratownik medyczny Piotr Jewsiejczyk. – Jeżeli jesteśmy w stanie uciekać, to jak najbardziej należy zrobić. Jeżeli jesteśmy w stanie w jakikolwiek sposób schować się przed napastnikiem, to należy się schować. A jeżeli nie mamy możliwości ani uciec, ani się schować, to niestety musimy walczyć. Oczywiście w zależności od tego, kto jakie ma umiejętności i na co pozwala mu mental. Natomiast w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z dużą liczbą poszkodowanych, pomóc może każdy, kto umie wykonać procedury medyczne, ewentualnie wykonać polecenie ratownika, strażaka czy strażnika ochrony kolei. To są proste kwestie związane z tamowaniem krwotoków, krwawień, udrażnianiem dróg oddechowych, ewentualnie udzieleniem w jakikolwiek sposób wsparcia psychicznego.
CZYTAJ: Inwestycja w bezpieczeństwo. Szkolenia „wGotowości” dla każdego
W pozoracji brało udział 250 osób.
RyK / opr. WM
Fot. i film Paweł Pikul