Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w rozgrywkach ekstraklasy odnieśli koszykarze PGE Startu Lublin. Wicemistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Miastem Szkła Krosno 82:81.
Mecz był bardzo wyrównany. Po pierwszej połowie lubelski zespół prowadził 38:37, a przed czwartą kwartą miał tylko 3 punkty przewagi. W ostatnich minutach gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie, ale końcówka należała do Startu.
Kapitan czerwono-czarnych Filip Put podsumowanie meczu rozpoczął od osobistej deklaracji: – Bardzo cieszę się, że Miasto Szkła Krosno z powrotem gra w elicie, w naszej lidze na najwyższym poziomie. Zasługuje, żeby tu być. Pokazało to dzisiejszym meczem. Jeżeli chodzi o samo spotkanie, z pozytywów muszę wymienić na pewno końcowy wynik i to, że wytrzymaliśmy nerwową końcówkę – trafiliśmy ważne rzuty i obroniliśmy ważne akcje. Jednak oczywiście nasza gra nie wygląda jeszcze tak jak powinna i kawał pracy przed nami.
Zacięte spotkanie tak podsumował trener Startu Wojciech Kamiński: – To był ciężki mecz, cieszymy się, że zwycięski. Mieliśmy za dużo prostych strat, nie trafialiśmy z sytuacji sam na sam z koszem. To naprawdę boli. Tym bardziej to zwycięstwo cieszy.
Najwięcej punktów dla lublinian zdobyli: Mack 23 oraz Wright i Ford po 17.
W kolejnym meczu ligowym start 18 października zmierzy się u siebie z Arrivą Polskim Cukrem Toruń. Wcześniej, bo 15 października lubelska drużyna w Pucharze Europy podejmie KK Bosna Sarajewo.
AR
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
