Koszykarze PGE Startu Lublin pokonali po dogrywce Arrivę Lotto Twarde Pierniki Toruń 90:85 w swoim pierwszym w tym sezonie występie ligowym przed własną publicznością. W regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się wynikiem 78:78.
Najwięcej punktów dla Startu zdobyli: Hawkins 25, Wright 22, Mack 17 i Ford 14.
– To spotkanie nas dużo kosztowało. Byliśmy nastawieni, że będzie to bardzo ciężki mecz. Przez jego większość przegrywaliśmy, dlatego bardzo cieszy, że daliśmy radę wyjść z opresji. Szczególnie strefa kibica dźwignęła nas w tych trudnych momentach – mówi w rozmowie z Adamem Rozwałką skrzydłowy Startu Michał Krasucki.
Trener Wojciech Kamiński na konferencji prasowej cieszył się przede wszystkim z wygranej: – Przez większą część meczu to goście nadawali ton rywalizacji, wyglądali lepiej od nas. Natomiast gdzieś od połowy trzeciej kwarty po naszym zrywie zaczęliśmy grać lepiej. Niestety przez cały czas towarzyszyły nam błędy. Najbardziej cieszymy się ze zwycięstwa, bo w naszej sytuacji zwycięstwa są kluczowe.
To druga wygrana Startu w tym sezonie. Już w środę (22.10) lubelski zespół rozegra w Bułgarii wyjazdowy mecz Pucharu Europy.
AR
Fot. PAP/Wojciech Szubartowski