Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju przedstawiła jednemu z wychowawców obozu sportowego zarzuty przestępstw o charakterze seksualnym. Miało do nich dojść podczas obozu sportowego organizowanego przez klub sportowy z Krakowa. Aresztowany mężczyzna nie przyznał się do winy – podaje Polska Agencja Prasowa.
Śledczy ustalili, że do przestępstw o charakterze seksualnym miało dojść w 2024 r. w trakcie obozu sportowego organizowanego w powiecie biłgorajskim przez klub sportowy z Krakowa – informuje prokurator Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
CZYTAJ: „Nie zamiatajmy pod dywan”. Lubelska szkoła w cieniu skandalu
Podczas śledztwa zabezpieczono ślady do badań genetycznych, przesłuchano świadków i z udziałem biegłego psychologa małoletnie osoby pokrzywdzone. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie jednemu z wychowawców obozu zarzutów z „katalogu przestępstw skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności”.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia.
Na wniosek śledczych Sąd Rejonowy w Biłgoraju zadecydował w czwartek o trzech miesiącach aresztu dla podejrzanego, uznając, że zebrany w sprawie materiał dowodowy „w dużym stopniu uprawdopodobnił fakt popełnienia przestępstw”.
Ze względu na dobro małoletnich prokuratura nie udziela więcej informacji w tej sprawie.
MaTo / Polska Agencja Prasowa / opr. ToMa
Fot. archiwum
