Wicelider 1 ligi okazał się zbyt silny dla zajmującego przedostatnie miejsce w tabeli Górnika Łęczna. Zielono-czarni przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 1:3. Honorową bramkę dla gości, przy stanie 0:3 zdobył Adam Deja.
Po kontuzjach do gry wrócili Fryderyk Janaszek i Egzon Kryeziu. Ten drugi żałował kolejnej porażki. – Nie czujemy się dobrze po takim meczu – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – Chcemy wygrywać, a brakuje nam tych punktów – dodaje.
Trener zielono-czarnych Daniel Rusek dość ogólnie wskazał na mankamenty gry swojego zespołu, szczegóły zostawiając na rozmowę z zawodnikami. – Wynik odzwierciedla grę tak naprawdę. Wiemy, że piłka nożna jest grą błędów. Uważam, że ich popełniliśmy dzisiaj zdecydowanie za dużo, zwłaszcza takich indywidualnych. Te błędy napędzały gospodarzy dużą liczbą wejść w pole karne. Statystycznie musieliśmy bronić pola karnego w lepszy sposób, żeby tych bramek uniknąć czy strzałów w światło bramki. Na pewno trzeba obejrzeć i wyciągnąć wnioski, bo kreowaliśmy dzisiaj mało sytuacji. Myślę, że nad tym trzeba się pochylić, ale wolę obejrzeć to razem ze sztabem i przedstawić drużynie.
Górnik z 10 punktami zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Tyle samo ma ostatni Znicz Pruszków.
JK
Fot. pixabay.com
