Nieudany występ mają za sobą I-ligowi siatkarze PZL Leonardo Avii Świdnik. W 5. kolejce rozgrywek świdniczanie przegrali na wyjeździe z BKS-em Bydoszcz 0:3.
Bardzo surowo postawę swojej drużyny ocenił trener Avii Jakub Guz:- Przegrać, a nawet nie ugrać seta, z 60-procentowym przyjęciem pozytywnym i 40-procentowym perfekcyjnym, to szatnia do wysadzenia w powietrze. Ten mecz to my przegraliśmy, a nie oni wygrali. To co „odwalaliśmy” na wysokiej piłce, to co robiliśmy na kontrze… Tak grać nie można. Czas na twardą rozmowę.
Zawiedziony przegraną był atakujący świdniczan Tomasz Kryński: – Ta porażka boli, bo pomimo dobrej gry w poprzednich kolejkach, musimy przełknąć gorycz porażki. I musimy zrobić to jak najszybciej, bo już w kolejnych dniach będziemy rywalizować w Pucharze Polski z drużyną ze Spały, a później wracamy na rozgrywki ligowe meczem z Radomiem.
Wspomniany mecz z Czarnymi Radom zostanie rozegrany w sobotę 18 października w Świdniku.
AR
Fot. Piotr Michalski / archiwum RL