W 2021 roku Kamionka odzyskała utracone w drugiej połowie XIX wieku prawa miejskie. O bogatych i burzliwych dziejach tego miasteczka oraz drogowej ofensywie inwestycyjnej z burmistrzem Kamionki Karolem Ługowskim rozmawiał nasz reporter Tomasz Nieśpiał.
Kamionka szykuje się do budowy infrastruktury turystycznej w dolinie rzeki Parysówki. Na ten cel samorząd pozyskał prawie 2 miliony złotych dofinansowania z funduszy unijnych.
– Jesteśmy na ostatniej prostej rozstrzygnięcia przetargu – mówi Karol Ługowski. – Będzie to kompleksowa przebudowa doliny rzeki po obu jej stronach, dołączając do remontowanej i rozbudowanej plebanii. Cały ten kompleks nabierze zupełnie nowego wymiaru, z miejscami wypoczynkowymi, pomostem nad samą rzeką, miejscami street workoutu, tężnią solankową, boiskiem z placem zabaw dla naszego przedszkola. Będzie to absolutnie nowoczesne miejsce. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą tam komfortowo spędzać czas.
Historia Kamionki jest bogata, burzliwa i sięga XIV wieku. To jest ogrom historii i tradycji.
– Rzeczywiście Kamionka ma bardzo bogatą historię, jest jednym z najstarszych miast północnej części historycznej Lubelszczyzny. Co prawda, akt erekcyjny nie zachował się, natomiast wiemy z dokumentów parafii Dys, gdy była erygowana, wtedy w tym dokumencie wspomniano Kamionkę jako oppidum Kamionka, przynależna do stołu biskupiego. Więc 1381 r. to już jest ta pierwsza pewna wzmianka o samym mieście. Samo miasto rozwijało się dosyć dynamicznie do XVI wieku, natomiast trzeba powiedzieć, że właściciele miasta w następnych wiekach nie dbali za bardzo o rozwój tego ośrodka. W późniejszych latach, sto lat po samej Kamionce, pojawił się Lubartów i tamci właściciele bardziej zadbali o rozwój tego miasta, więc centrum rozwoju lokalnego przeniosło się właśnie tam. Co warto powiedzieć o samej Kamionce, w ramach rozwoju w XVI wieku, dokładnie w roku 1546, rynek w Kamionce, który znajdował się przy kościele, został przeniesiony na zachód, w miejsce obecnego, przez wójta Jana. Sam rynek ma wymiary 100×100 metrów, czyli dokładnie tyle, ile rynek w Zamościu. Ciekawostką jest również to, że ulice miasta skręcają o 1/16 kąta od północy, żeby uniknąć wpływu złych wiatrów – jak to wówczas mówiono. Było to efektem „O architekturze ksiąg dziesięć” Marcusa Vitruviusa Pollio, który zaleca właśnie takie usytuowanie miasta, takie jego położenie. Świadczy to o tym, że znajomość tego rzymskiego architekta była znana twórcom miasta w Kamionce.
Czyli Kamionka – miasto idealne? Nawiązując oczywiście do tej zamojskiej historii.
– Począwszy od tradycji rzymskiej po czasy współczesne rzeczywiście jest pełna tajemnic, które powoli odkrywamy.
Historia burzliwa, ale XXI wiek to – można powiedzieć – powrót do czasów świetności, czyli przywrócenie praw miejskich.
– Zgadza się, dźwiganie z kolan na różny sposób naszej miejscowości, naszej okolicy, naszej gminy przyświeca mi od samego początku. Oczywiście doceniam wszelkie zasługi, które na przestrzeni poprzednich lat w wolnej Polsce realizowali moi poprzednicy, samorządowcy, natomiast uważam, że trzeba jeszcze bardziej podnosić tempo wzrostu jakości życia społecznego. Mam tu na myśli aspekty społeczne oraz inwestycyjne. W kwestii spraw społecznych położyliśmy bardzo mocny nacisk na aktywizację lokalnej społeczności poprzez fundusz sołecki, który w mojej ocenie jest rewelacyjnym narzędziem do wspierania aktywności lokalnej, a jednocześnie do systematycznego spotykania się z mieszkańcami. Nawiązując do wątku historycznego, teraźniejszego i przyszłościowego, rzeczywiście przywrócenie praw miejskich było naszym obowiązkiem. Uważam, że obowiązkiem wszystkich miejscowości, które w przeszłości miały prawa miejskie, jest dokonanie tego aktu. Utrata praw miejskich ukazem carskim najczęściej była spowodowana reperkusjami po powstaniu styczniowym, tak jak w naszym przypadku. Wszystkie te miejscowości, które nie dokonały tego aktu, żyją w stanie prawnym narzuconym przez cara. Trzeba jasno powiedzieć, że w tych miejscowościach obowiązuje prawo carskie, prawo zaborcy, a nie prawo królewskie. Bo prawa miejskie zawsze nadawał król staraniem możnowładców. Uważam to za wielkie niedopatrzenie tych samorządowców, którzy zaniechają bądź opierają się przed takim ruchem.
Czyli to nie tylko kwestia pewnego prestiżu, o którym się czasem mówi, ale pewna symbolika i doprowadzenie do sprawiedliwości dziejowej?
– Jest to przywrócenie godności i podmiotowości tym miejscowościom, w których takie prawa miejskie były. Te miejscowości, które utraciły prawa miejskie, zaczęły podupadać. Więc te ośrodki nie są wielkie, są małe. Często samorządowcy czy też mieszkańcy poszczególnych gmin podchodzą do tego troszeczkę z niedowierzaniem, że nie zasługujemy, że za małe, że tak nie wypada.
Niektórzy obawiają się wyższych podatków, różnego rodzaju opłat lokalnych.
– Są takie legendy, które nabrzmiewają wokół tego tematu. Kwestia podatków to kwestia uchwały rady gminy, rady miejskiej. Bywają takie przypadki, że podatki w gminach wiejskich potrafią być większe niż podatki w gminie miejsko-wiejskiej, więc to nie ma żadnego przełożenia.
Cała rozmowa w materiale dźwiękowym:
Jedną z największych atrakcji gminy Kamionka jest położone w Kozłówce Muzeum Zamoyskich.
ToNie / opr. WM
Fot. Tomasz Nieśpiał / nadesłane
