– Umowa handlowa pomiędzy Unią Europejską a Mercosurem w obecnej formie może zagrażać bezpieczeństwu żywnościowemu w Polsce – twierdzi europosłanka Marta Wcisło i składa protest do Komisji Europejskiej.
– Dokument podpisało wielu europosłów, z którymi będziemy starać się, aby ta umowa nie weszła w życie – mówi europosłanka, Marta Wcisło. – Może nieść zagrożenie w postaci nieuczciwej konkurencji czy nawet zachwiania rynku rolnego, ale przede wszystkim chociaż była negocjowana blisko 20 lat, uważamy, że nie była w sposób należyty konsultowana z krajami członkowskimi a szczególnie ze środowiskami rolniczymi i organizacjami rolniczymi. Cały czas szukamy tej większości przede wszystkim do tego, aby mogli przygotować dyrektywę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Polska jest przeciwna podpisaniu umowy z Mercosur (organizacją gospodarczą grupująca Argentynę, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj), ponieważ obawia się otwarcia europejskiego rynku na żywność z krajów Ameryki Południowej, gdzie standardy są o wiele niższe niż te, których muszą przestrzegać rolnicy w Unii Europejskiej. We wtorek (02.08) podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu jego rzecznik Adam Szłapka podkreślił, że umowa z Mercosur nie dotyczy jedynie rolnictwa, ale to właśnie to zagadnienie jest dla Polski szczególnie istotne i to z jego powodu jest ona przeciwna zawarciu porozumienia.
Komisja Europejska, która forsuje przyjęcie umowy z państwami południowoamerykańskimi, podkreśla, że Mercosur jest jedynym znaczącym partnerem handlowym w Ameryce Łacińskiej, z którym UE nie miała preferencyjnej umowy handlowej. Tymczasem Unia jest drugim po Chinach największym partnerem tego bloku państw, wyprzedzając Stany Zjednoczone.
MaTo / Polska Agencja Prasowa / opr. AKos
Fot. Krzysztof Radzki
