Motor Lublin zremisował z Radomiakiem 2:2 w 10. kolejce ekstraklasy. Goście prowadzili od 42. minuty, w której Ivana Brkicia pokonał Zie Ouattara. W 58. minucie wyrównał Karol Czubak, a w 79. minucie na 2:1 dla gospodarzy trafił Mathieu Scalet. Radomiak się jednak nie poddał i wyrwał punkt, bo w 87. minucie wynik ustalił Depu.
Rozgrywający dwusetny mecz w ekstraklasie obrońca Motoru Paweł Stolarski żałował, że po raz kolejny jego drużyna dała sobie wydrzeć zwycięstwo w końcówce. – Też nas to boli, nie ma co ukrywać. Przegrywaliśmy dzisiaj 1:0, udało się zdobyć dwie bramki, jesteśmy na prowadzeniu – i musimy popracować nad tym, żeby te wyniki dowozić, bo to jest bardzo ważne. Wiadomo, że nie ma co mówić, że jest jakiś dramat czy katastrofa, bo na 9 spotkań przegraliśmy tylko 2. Natomiast nas też to boli, że za dużo jest tych remisów.
Fot. Iwona Burdzanowska
– Strzelony gol nie cieszy tak bardzo, jak mogłyby cieszyć 3 punkty – stwierdził Mathieu Scalet. – Ogólnie patrząc na cały mecz Radomiak miał w pierwszej połowie tylko jeden strzał, więc nie było tak, że byli dużo lepsi. A w drugiej połowie lepiej prowadziliśmy grę. Zawsze próbuję coś dodać kiedy wchodzę na boisko, tak że dziś się udało. Fajnie, że strzeliłem bramkę, ale wolałbym cieszyć się dzisiaj trzema punktami niż bramką.
O dużym niedosycie mówił też obrońca Radomiaka Jan Grzesik. – Myślę, że mogliśmy ten mecz trochę inaczej poprowadzić. Więcej spokoju, przede wszystkim w drugiej połowie, lepiej zachowywać się w defensywie. Na pewno trochę przypadku w tym wszystkim było, czy w bramce 1:1 dla Motoru czy dla nas na 2:2. Ale całościowo myślę, że niedosyt jest dobrym słowem. Mam poczucie, że w pierwszej połowie mieliśmy kontrolę nawet bez piłki, a w drugiej tę kontrolę oddaliśmy i dlatego Motor się napędził.
Motor ma 11 punktów i jest dziesiąty. Radomiak zgromadził o 1 punkt więcej, co przekłada się na 9 lokatę.
W innym poniedziałkowym meczu Zagłębie Lubin rozgromiło Arkę Gdynia 4:0.
W kolejnym spotkaniu w niedzielę o 14:45 Motor na wyjeździe zmierzy się z Rakowem Częstochowa.
JK / opr. PaW / LisA
Fot. PAP / Wojtek Jargiło