Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego nie komentuje sprawy z wyciekiem danych, ale – jak zapewnia – o wszystkim zostały poinformowane odpowiednie służby.
O całej sprawie napisał portal Wirtualna Polska. Jak czytamy: „Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski ostrzega swoich pracowników, aby zastrzegli numery PESEL, bo nieuprawniona osoba skopiowała ich dane kadrowe. Co może zaskakiwać, po ujawnieniu tego zdarzenia, urzędnik, który się tego dopuścił, wciąż nie stracił pracy”.
CZYTAJ: Samochód uderzył w drzewo. Kobieta i dziecko w szpitalu [ZDJĘCIA]
Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka województwa lubelskiego zapewnia, że odpowiednie służby zostały poinformowane o zdarzeniu: – Chciałem powiadomić, że o incydencie zostały zawiadomione właściwe organy. Dla dobra postępowania nie udzielamy informacji w przedmiotowym zakresie – powiedział w oświadczeniu dla Radia Lublin.
– Dostaliśmy zawiadomienie z Urzędu Marszałkowskiego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – powiedziała w piątek (22.08) Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Poinformowała, że postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 107 ustawy o ochronie danych osobowych, czyli nielegalnego przetwarzania danych. – Badamy okoliczności wskazane w zawiadomieniu – uzupełniła.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe. Za nielegalne przetwarzanie danych osobowych grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.
Jak podaje Wirtualna Polska, w piśmie, do którego dotarł portal, marszałek Jarosław Stawiarski ostrzega pracowników Urzędu Marszałkowskiego, że: „Pracownik Lubelskiego Centrum Innowacji i Technologii przekazał komputer służbowy pracownikowi UMWL bez uprzedniego usunięcia danych. W wyniku tego działania pracownik uzyskał dostęp do danych kadrowych. W dniu 5 sierpnia br. skopiował je na swój zasób sieciowy oraz zewnętrzny nośnik. Zdarzenie zostało potwierdzone analizą logów systemowych”.
Portal ustalił, że pracownik złożył oświadczenie o trwałym usunięciu danych, nieudostępnianiu ich osobom trzecim i niewykorzystywaniu w jakiejkolwiek formie.
Radio Lublin będzie wracało do tej sprawy.
JZoń / Polska Agencja Prasowa / opr. ToMa
Fot. Magdalena Michalew / archiwum RL