Piłkarki ręczne PGE MKS-u El-Volt Lublin wróciły z turniejów w Rumunii i na Węgrzech. Lublinianki w czterech spotkaniach odniosły jedno zwycięstwo i trzy razy przegrały.
Trener Paweł Tetelewski przyznaje, że ostatni sobotni mecz z rumuńskim zespołem Ramnicu Valcea – wprawdzie zakończony porażką – dał jednak trochę powodów do optymizmu: – Może wynik tego nie mówi, ale mieliśmy parę naprawdę dobrych fragmentów. Cieszymy się, że każda z dziewczyn dużo pograła i wszystkie wróciły zdrowe. To byli mocni przeciwnicy, mocne granie. Można było zobaczyć fajne drużyny. Myślę, że dwa mecze w naszym wykonaniu były naprawdę bardzo dobre. Natomiast okazało się, że trochę nam jeszcze brakuje do zespołów, które będą prawdopodobnie walczyć o trofea w Lidze Mistrzów.
Już w poniedziałek (25.08) w kinie Perła przy ul. Bernardyńskiej 15 odbędzie się prezentacja drużyny MKS-u.
A w sobotę 30 sierpnia lublinianki w meczu o superpuchar zagrają w Łodzi z Zagłębiem Lubin.
AR
Fot. Wojciech Szubartowski / archiwum RL
