Zamojskie pogotowie wzbogaciło się o trzy nowe karetki z napędem na cztery koła. Dziś odbyło się oficjalne przekazanie pojazdów.
CZYTAJ: Światowy Tydzień Alergii. Lubelski oddział przeszedł metamorfozę [ZDJĘCIA]
– Karetki kosztowały w sumie blisko 3 miliony złotych – mówi dyrektor Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu, Piotr Błażewicz. – Do tej pory w regionie nigdy takich karetek nie było. Karetki trafią do Krasnobrodu, Szczebrzeszyna i Frampola. Dlaczego akurat tam? Ze względu na to, że niejednokrotnie w tych miejscach pogotowie potrzebowało pomocy od Ochotniczej Straży Pożarnej lub Państwowej Straży Pożarnej w wyniku zagrzebania się w błocie czy śniegu. A umówmy się, że karetka powinna w miarę możliwości dojechać jak najbliżej i najszybciej do pacjenta.
Zamojskie pogotowie samodzielnie zakupiło wspomniane karetki. Te muszą zostać jeszcze zarejestrowane, a w teren wyruszą za kilka dni.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. archiwum