Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski w Lublinie odniósł się do wypowiedzi biskupów Antoniego Długosza i Wiesława Meringa. Jego zdaniem nie powinni oni wtrącać się do polityki.
CZYTAJ: Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy złożyli kwiaty pod Pomnikiem Unii Lubelskiej
– Przypominam,, że w II Rzeczpospolitej mianowania biskupów wymagały zgody władzy świeckiej. Dzisiaj tak nie jest, bo uzgodniliśmy w konkordacie, że władza świecka i duchowna są od siebie autonomiczne – powiedział Sikorski. – Na pewno nie jest rolą biskupów szczucie na siebie nawzajem dwóch chrześcijańskich narodów. Jeśli ksiądz biskup chce działać w polityce niech zrzuci sukienkę i zapisze się do PiS-u. Ale póki jest biskupem, wymagamy, żeby szanował konkordat.
CZYTAJ: „Robimy wszystko, żeby doprowadzić do trwałego pokoju”. Trójkąt Lubelski wspiera Ukrainę [ZDJĘCIA]
We wtorek (15.07) Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o przekazanym Stolicy Apostolskiej proteście wobec wypowiedzi biskupa włocławskiego Wiesława Meringa, którzy powiedział, że „Polską rządzą ludzie, którzy określają sami siebie jako Niemców” oraz wypowiedzi biskupa pomocniczego seniora archidiecezji częstochowskiej Antoniego Długosza, który – według resortu dyplomacji – 11 lipca podczas Apelu Jasnogórskiego publicznie poparł Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.
CZYTAJ: Radosław Sikorski: rosyjskie drony uderzyły w polską fabrykę w Winnicy
RyK / opr. ToMa
Fot. PAP/Wojtek Jargiło
