Prezes lubelskiego WOPR-u: Woda błędów nie wybacza

p1033042 2025 07 09 091702

Ponad 400 osób utonęło w Polsce w ubiegłym roku. Od czerwca tego roku – 50,  w tym dwie w województwie lubelskim.

– Wiele tych tragedii dzieje się pod wpływem alkoholu, to około 25% utonięć – mówił podczas porannej rozmowy Radia Lublin Prezes Rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie, Robert Wawruch. – 25%, w zależności od roku, to są osoby, które utonęły po spożyciu alkoholu. Natomiast pozostałe były trzeźwe, a mimo wszystko doszło do tragedii. Świadczy to raczej o ich braku myślenia nad wodą, bo tutaj najsłabszym ogniwem jest człowiek. Samo w sobie kąpanie się w miejscach, które do tego się całkowicie nie nadają stwarza zagrożenie, a woda błędów nie wybacza.

CZYTAJ: Tragedia nad wodą. Nie żyje nastolatek

– Brakuje ratowników wodnych na lubelskich kąpieliskach – mówił Robert Wawruch. – Mamy wręcz nie miejsca, tylko całe jeziora, gdzie nie ma ratowników. I taka sytuacja jest na przykład na Pojezierzu Łęczyńskim, gdzie mamy jeziora bardzo turystyczne i tam nie ma ratowników. Samorządy nie zatrudniają ratowników, prowadzący działalność nad wodą nie zatrudniają ratowników. Czynnik ludzki to najdroższa część tego przedsięwzięcia, więc myślę, że tu mamy chyba problem.

W Lubelskiem na początku lipca w zalewie w Majdanie Sopockim utonęła 36-letnia kobieta. Kilka dni później w Wieprzu – 16-letni chłopak. 

Cała rozmowa w materiale wideo:

MaTo / opr. AKos

Fot. RL

Exit mobile version