Lublin rozczarowuje? Karta Miejska a dostęp do atrakcji

img 20210929 133026 2021 09 29 152708 2022 05 31 173000 750x375 2025 07 17 214604

Na brak systemu zniżek czy preferencyjnych cen na atrakcje turystyczne dla mieszkańców Lublina wskazuje Słuchaczka Radia Lublin. W swoim mailu pisze, że chciałaby lepiej poznać miasto, w którym żyje od kilkudziesięciu lat, ale wysoki koszt wielu atrakcji oraz brak taryf ulgowych zniechęcają ją do eksplorowania miasta.

„Piszę do państwa ponieważ uderzył mnie problem z dostępem do atrakcji turystycznych naszego miasta. Sporo podróżuję i w większości dużych miast mieszkańcy, którzy chcą poznawać ich atrakcje, są promowani. Mają tańsze bilety lub wejścia za darmo do większości obiektów. Niestety Lublin po raz kolejny rozczarowuje. Stworzono Lubikę, w ramach której działa Lubelska Karta Miejska, która jest bezużyteczna, bo nigdzie nie jest honorowana. Do muzeum, Lubelskiej Trasy Podziemnej czy innych atrakcji, poza nielicznymi wyjątkami, byłam zmuszona płacić bilety normalne, które są niewspółmiernie drogie do jakości atrakcji”.

CZYTAJ: Miliony dla Lubelskiego. Mają zwiększyć możliwości obronne regionu

– Lubelska Karta Miejska premiuje mieszkańców w różnych kategoriach – mówi Monika Fisz z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie. – Mówimy o tych, którzy odprowadzają podatki w Lublinie. Natomiast sama Lubelska Karta Miejska była takim pierwszym elementem, który współgrał z systemem biletu aglomeracyjnego Lubika. I tutaj właśnie ten pierwszy znaczący krok, który w tym programie zrobiliśmy, to właśnie ten duży rabat i premia dla mieszkańców, którzy korzystają z transportu w Lublinie. To tzw. lokalny patriotyzm, ale jednocześnie promocja ekologicznych form poruszania się po mieście. Nie stawiamy wyłącznie na transport. Zachęcamy różne instytucje, różnych partnerów do tego, aby wzięli udział w programie.

Z Lubelskiej Karty Miejskiej mogą korzystać osoby, które przy rozliczaniu podatku dochodowego czy rolnego podają jako miejsce swojego zamieszkania Lublin, mieszkańcy miasta korzystający ze świadczeń udzielanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, a także dzieci tych osób do ukończenia 18 roku życia albo do ukończenia przez nie nauki, jednak nie dłużej niż do skończenia 26 lat.

Lubelska Karta Miejska uprawnia do zniżek i ulg udzielanych przez partnerów tego programu, wśród których są zarówno instytucje publiczne, jak i firmy prywatne. Na stronie Lubelskiej Karty Miejskiej widnieje ich około 70. Są wśród nich instytucje kulturalne, kluby i obiekty sportowe, szkoły niepubliczne, hotele czy restauracje. Nie ma wśród nich natomiast części największych atrakcji turystycznych.

CZYTAJ: Napisać historię przełomowych wydarzeń. Lubelska „Solidarność” czeka na wspomnienia

Jednym z partnerów Lubelskiej Karty Miejskiej jest Teatr im. H.Ch. Andersena w Lublinie. Czy widzowie teatru korzystają ze związanej z nią ulgi i czy przynosi to jakieś korzyści?

– Czy korzyści, to nie wiem, bo bardzo mało osób jest zainteresowanych tą zniżką – mówi Beata Saj z Teatru Andersena. – Kilka lat temu przystąpiliśmy do tego programu miejskiego. Oczywiście jest to oznaczone i każdy, kto posiada tę kartę może skorzystać, natomiast bardzo mało ludzi to robi. Nawet zastanawiałyśmy się kiedyś – dlaczego? Myślę, że po pierwsze, mamy w tygodniu zniżki dla dzieci i młodzieży. Jeśli chodzi o weekendy, kiedy można by było korzystać z takowej zniżki, to myślę, że to w większości są młodzi rodzice, którzy przemieszczają się raczej nie komunikacją publiczną, tylko własnymi autami. I to chyba z tego wynika, że oni po prostu nie posiadają karty.

Jak podaje Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie, Lubelska Karta Miejska została uruchomiona w lipcu 2021 roku. Dotychczas instytucja zarejestrowała około 128 tysięcy jej użytkowników.

InYa/ opr. DySzcz

Fot. archiwum

Exit mobile version