15 lipca to światowy dzień bez telefonu komórkowego. Smartfony stały się małymi komputerami. Zdaniem porannego gościa Radia Lublin doktora Marka Miśkiewicza z Zakładu Cyberbezpieczeństwa i Lingwistyki Komputerowej UMCS, dlatego właśnie ciężko byłoby nie korzystać dziś ze smartfonów.
– W ramach pewnego eksperymentu społecznego moglibyśmy tak zrobić i to pewnie by się nawet udało. Ja mogę powiedzieć o sobie, że jestem człowiekiem starszej daty i ten telefon to nie jest coś, co jest ze mną połączone bezgranicznie, więc ja sobie to wyobrażam i myślę, że bym mógł – mówi dr Miśkiewicz. – Z drugiej strony są pewne czynności, które przeniesiono właśnie w tę sferę mobilną, takie jak płacenie czy zamawianie taksówek. Myślę, że teraz to jest tak łatwe, proste i szybkie, że byłoby nawet trudno znaleźć jakąś alternatywę, żeby np. pójść na postój taksówek i rzeczywiście tę taksówkę znaleźć.
Ekspert zwrócił też uwagę na to, jak dbać o bezpieczeństwo cyfrowe na wakacjach. Wyjeżdżając na urlop, staramy się nie pisać czarnych scenariuszy. Nie można jednak zapominać, że w letnim ferworze możemy stracić telefon lub laptopa. Kradzież, uszkodzenie, zniszczenie – to wszystko (niestety) może się zdarzyć.
– Przed wyjazdem pamiętajmy o podstawowych zasadach – przypomina dr Marek Miśkiewicz. – Powinniśmy sobie te telefony zaktualizować przed wyjazdem. Wszelkie aplikacje, które nam będą potrzebne najlepiej sobie zainstalować lokalnie z pewnego źródła i zweryfikować ich pochodzenie. Na pewno nie należy łączyć się z jakimiś niezaufanymi hotspotami gdzieś za granicą. Musimy też pamiętać o tym, żebyśmy mieli przygotowane scenariusze na sytuacje awaryjne. Bo może zdarzyć się np., że ktoś ukradnie nam telefon albo ten telefon się zgubi. Jeśli to było nasze jedyne źródło płatności, to będzie problem.
Cała rozmowa w materiale wideo:
RyK / opr. LisA
Fot. Paweł Pikul
