All inclusive – synonim beztroskiego wypoczynku z pełnym wyżywieniem i napojami w cenie ma swoje zalety, ale nawet wykupienie w biurze podróży całej palety usług nie wyklucza ich braku na miejscu. Zanim uda się nam wyegzekwować należne nam świadczenia, kończy się urlop, a na zwrot pieniędzy za niezrealizowaną część umowy trzeba czekać nawet miesiącami. Nie znaczy to jednak, ze konsumentów nikt nie chroni.
JB
Fot. pexels.com
