„Nie tracimy nadziei”. PGE Start Lublin przed piątym meczem półfinałowym

6k3d0101 2025 06 06 194755

Piąty mecz rozstrzygnie, czy koszykarze PGE Startu Lublin zagrają w finale mistrzostw Polski. Po czterech spotkaniach półfinałowych w rywalizacji play-off z Treflem Sopot  jest remis 2:2. Lubelski zespół miał szanse wywalczyć awans już w środę, ale ostatecznie w czwartym meczu uległ u siebie Treflowi po dogrywce. W tej sytuacji decydujące spotkanie zostanie rozegrane jutro w Sopocie.

Trener Startu Wojciech Kamiński nie traci nadziei na zwycięstwo. – W sporcie tak czasami bywa, że wydaje się, że jest już tylko kroczek, ale ten mały kroczek jest ogromnym krokiem. Jedziemy na piąty mecz do Sopotu. Wszystko w naszych rękach, nogach i głowach. Nie tracimy nadziei. Wierzymy, że odwrócimy tę serię, natomiast czas pokaże – mówi szkoleniowiec. 

Prezes Startu Arkadiusz Pelczar zdaje sobie sprawę z wyzwania jakie stoi przed drużyną. – Każda akcja, każde posiadanie jest tutaj ważne – podkreśla.

Start będzie jednak osłabiony. Z powodu bardzo ważnej sytuacji rodzinnej Tevin Brown musiał pilnie udać się do Stanów Zjednoczonych i nie zagra w jutrzejszym  meczu w Sopocie. Zawodnik ma być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na spotkania w przyszłym tygodniu.

Początek sobotniego meczu o godzinie 17.30. Na zwycięzcę w finale czeka już Legia Warszawa, która w trzech meczach wyeliminowała Anwil Włocławek.

AR

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version