„Nie ma co siać paniki”. Górnik na wiosnę wciąż bez punktów

pm leczna 100824 010 2025 03 03 185531

Nie tak początek rundy wiosennej wyobrażali sobie kibice pierwszoligowego Górnika Łęczna. Zielono-czarni w trzech pierwszych meczach zremisowali z ŁKS-em oraz przegrali z Polonią Warszawa oraz Zniczem Pruszków.

Oprócz kontuzji problemem łęczyńskiego zespołu jest nierówna dyspozycja w obu połowach poszczególnych spotkań.

– – To złożony problem. Na pewno nie jest temu winna strona kondycyjna. Kiedy zaczynamy dobrze, przeciwnik w drugiej połowie coś zmienia i nasza reakcja na te zmiany mogłaby być lepsza. Ale z innej strony, jeśli jest odwrotnie i nasza pierwsza połowa była słabsza i mamy możliwość przygotować się na drugą, to też potrafimy zrobić – stwierdza trener Górnika Pavol Stano.

Mimo braku wygranej w trzech pierwszych meczach optymistycznie w przyszłość patrzy kapitan Adam Deja: – Będziemy ciężko pracować. Nic innego nam nie pozostaje. Nie ma co siać paniki. Baraże o awans są nadal w naszym zasięgu.

W kolejnym spotkaniu 9 marca Górnik na wyjeździe zmierzy się z Wisłą Kraków.

PJ

Fot. archiwum

 

 

Exit mobile version