Duże wyzwanie przed piłkarkami ręcznymi PGE MKS-u FunFloor Lublin. W dwudziestej kolejce Orlen Superligi lublinianki zmierzą się z KPR-em Gminy Kobierzyce, z którym w tym sezonie dwukrotnie przegrały. Obie drużyny do prowadzącego w tabeli Zagłębia tracą po 6 punktów. Lublinianki jeśli marzą o zdobyciu złotego medalu nie mogą już pozwolić sobie na kolejną porażkę.
Dlaczego tak źle gra im się z „Kobierkami”?
– Jest to drużyna dość mocno zgrana, wszechstronna – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Michalina Pastuszka. – Każda z rozgrywających potrafi zagrać na każdym rozegraniu. Myślę, że ich atutem jest duża szybkość. Te atuty musimy zniwelować. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało i liczymy na duży doping – dodaje.
CZYTAJ: „Chcemy wrócić do Lublina z pucharem”. Siatkarze Bogdanki LUK Lublin w drodze do Włoch
Będzie to już trzecie spotkanie tych drużyn w tym sezonie. Dwa poprzednie zakończyły się wygranymi ekipy z Kobierzyc.
Kapitan MKS-u Daria Szynkaruk twierdzi, że tym razem będzie inaczej.
– Mam taką nadzieję i naprawdę w to wierzę. Uważa, że wykonałyśmy teraz kawał dobrej roboty. Wyglądamy zupełnie inaczej niż na początku przyjścia trenera Pawła Tetelewskiego do nas. Uważam, że robimy naprawdę duży progres. Gdzieś z tyłu głowy na pewno mamy, że wyleciała nam Ola Tomczyk, nasza jedna środkowa. Jest jeszcze Stella, ale pokazała, że jest w dobrej formie. Mam nadzieję, że trzy punkty zostaną w Lublinie, bo każdy o tym marzy.
Spotkanie w hali Globus rozpocznie się o godzinie 20.30. Meldunki z rywalizacji szczypiornistek pojawią się w naszym programie.
AR
Fot. archiwum