200 tys. zł stracił 42-latek, który założył rachunek na giełdzie krypowalut, złota i paliwa.
– Od października mężczyzna był straszony i instruowany przez „specjalnego analityka” – mówi oficer prasowy zamojskiej policji podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło. – Kilka razy informowano 42-latka, że posiada dług i jeżeli nie wpłaci pieniędzy, to na poczet długu zostanie zlicytowany jego dom. Stosując się do zaleceń „analityka” od rozpoczęcia inwestycji do końca ubiegłego roku mieszkaniec powiatu zamojskiego wykonał ze swoich rachunków bankowych kilkanaście przelewów na łączną kwotę około 200 tysięcy złotych. Nie miał tak dużych oszczędności. Pieniądze więc pożyczał od rodziny, znajomych. Zaciągnął również pożyczkę.
CZYTAJ: Z jego auta unosił się charakterystyczny zapach. 26-latek usłyszał zarzuty
Pod koniec grudnia mężczyzna dowiedział się, że inwestycja została zakończona i aby wypłacić 200 tys. dolarów zysku musi przejść weryfikację. Aby odzyskać pieniądze miał wpłacić kolejne 23 tys. zł. Wtedy mężczyzna zrozumiał, że to oszustwo i powiadomił policjantów.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com