Pijacka przejażdżka na motocyklu z finałem w szpitalu

361 257732 2025 01 02 200830

Nietrzeźwy 37-latek wybrał się na przejażdżkę motocyklem – swoją podróż zakończył w szpitalu. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie, a dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklami. Na jaw wyszło także, że jego pojazd nie był ubezpieczony i nie miał badań technicznych.

Do zdarzenia doszło w środę 1 stycznia w miejscowości Deszkowice Pierwsze w powiecie zamojskim. 

– Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący motocyklem crossowym marki Yamaha na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków ruchu, stracił panowanie nad kierownicą i doprowadził do przewrócenia się maszyny – relacjonuje podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji. – W wyniku upadku 37-letni mieszkaniec gminy Sułów, który kierował motocyklem, doznał obrażeń. Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala.

CZYTAJ: Lublin: powstanie duży parking w rejonie dworca

Okazało się, że mężczyzna prowadził pod wpływem alkoholu – miał ponad promil w organizmie. Nie posiadał też uprawnień do kierowania tego typu pojazdami, a motocykl, którym się poruszał, nie miał badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.  

37-latek odpowie teraz za swoje czyny. Grozi mu do 3 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka kara finansowa. 

RL / opr. WM

Fot. KMP Zamość

 

Exit mobile version