Lubelskie: tragiczny bilans. Kilkadziesiąt ofiar pożarów

465844807 988863583267509 8030227138219840308 n 2025 01 08 150154

Lubelscy strażacy wyjeżdżali w 2024 r. do ponad 5,6 tys. pożarów, w których zginęło 27 osób a 178 zostało rannych. 51 osób zatruło się czadem, w tym jedna śmiertelnie – podała Polska Agencja Prasowa.

CZYTAJ: Straciła panowanie nad autem i dachowała. Trzy osoby w szpitalu [ZDJĘCIA]

Więcej interwencji

Rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. kpt. Tomasz Stachyra podsumował, że w ubiegłym roku strażacy odnotowali ponad 23,6 tys. interwencji, o ponad 2,2 tys. więcej niż w 2023 r.

Funkcjonariusze wyjeżdżali do gaszenia ponad 5,6 tys. pożarów, w tym 1,9 tys. pożarów budynków mieszkalnych. W sumie takich interwencji było o ponad 600 więcej niż rok wcześniej.

W pożarach w regionie zginęło 27 osób, tyle samo co w 2023 r. Liczba rannych wzrosła natomiast ze 134 do 178.

Miejscowe zagrożenia i fałszywe alarmy

Strażak zauważył, że w związku ze stosunkowo łagodnymi zimami i małymi opadami śniegu częściej niż w poprzednich latach dochodzi do wiosennych pożarów łąk.

Większość, bo ponad 16,3 tys. interwencji strażaków, dotyczyła tzw. miejscowych zagrożeń, czyli m.in. pomocy ofiarom wypadków drogowych i usuwania skutków burz. W porównaniu z 2023 r. liczba takich zdarzeń wrosła o ok. 1,3 tys., ofiar śmiertelnych – z 422 do 478 a osób rannych – z 2019 do 3452.

Ratownicy odebrali blisko 1,7 tys. fałszywych alarmów, o 255 więcej niż rok wcześniej. Wśród nich są alarmy złośliwe, jak i zgłaszane w dobrej wierze, kiedy osoba zaobserwowała np. dym lub niepokojący zapach, ale po przybyciu na miejsce strażacy nie stwierdzili zagrożenia.

Śmiertelne zagrożenie

W związku z emisją dwutlenku węgla – podał Stachyra – strażacy w województwie lubelskim odnotowali w 2024 r. 169 interwencji, w których 51 osób zostało poszkodowanych a jedna uległa śmiertelnemu zatruciu czadem.

Rzecznik zaapelował o montaż czujek dymu i tlenku węgla, które alarmują o niebezpieczeństwie, kiedy pożar jest jeszcze w zarodku lub sygnalizują obecność śmiertelnie toksycznego tlenku węgla.

Średnio każdego dnia lubelscy strażacy wyjeżdżali do 64 interwencji.

Mł. kpt. Tomasz Stachyra przypomniał, że w ubiegłym roku lubelscy strażacy zajmowali się także ewakuacją mieszkańców, umacnianiem wałów przeciwpowodziowych, łącznością i koordynacją działań ratowniczych, a także wsparciem psychologicznym na terenach dotkniętych powodzią w Polsce.

Polska Agencja Prasowa / RL / opr. ToMa

Fot.  Ochotnicza Straż Pożarna w Soli / KP PSP Opole Lubelskie / OSP Bukowa / Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie FB / Komenda Miejska PSP w Zamościu / archiwum RL

Exit mobile version