W najbliższą niedzielę, 15 grudnia, Nowa Lewica jako ostatnie duże ugrupowanie polityczne przedstawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich.
Zdaniem Stanisława Mazura, wiceprzewodniczącego tego ugrupowania na Lubelszczyźnie, ten termin wynika z dostosowania się do kalendarza wyborczego, który zakłada, że kampania rozpocznie się 8 stycznia przyszłego roku.
– Dziwię się, że część kandydatów już zaczęła prowadzić kampanię, bo zasady powinny być równe dla wszystkich – uważa Stanisław Mazur, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. – To jest nie do końca uczciwe względem wyborców. Jest kalendarz zaproponowany przez marszałka Sejmu. Wydaje mi się, że kandydaci, którzy wcześniej wystartowali, robią sobie kampanię. Na pewno jest polaryzacja tych dwóch dużych partii. To wyraźnie widać. My musimy znaleźć swoją niszę.
CZYTAJ: Stanisław Mazur, prezes WFOŚiGW: W programie „Czyste powietrze” były liczne nadużycia
Według medialnych doniesień Nowa Lewica wystawi w tych wyborach kobietę. Najczęściej jako potencjalne kandydatki wymieniane są ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat.
ToNie / opr. WM
Fot. PrzeG