Odstrzały sanitarne lisów i jenotów, które są głównymi nosicielami wścieklizny, zarządził wojewoda lubelski w powiatach biłgorajskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, tomaszowskim i zamojskim. W wojewody lubelskim wykryto dotychczas 27 ognisk wścieklizny.
Zwierzęta już atakowały ludzi
– Były już przypadki, kiedy chore zwierzęta – również domowe – atakowały ludzi – mówi rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie, Monika Michałowska. – W takiej sytuacji bardzo potrzebne jest odpowiednie zaopatrzenie rany, To znaczy pozwalamy, żeby krew z niej wypływała, ponieważ rana się w ten sposób oczyszcza. Ważne jest też jej przemycie. Najlepszy do tego celu jest spirytus. Jeżeli go nie ma, użyjmy jakiegokolwiek innego detergentu (np. mydła, płynu do mycia naczyń). A jeśli nawet tego nie posiadamy, konieczne jest długotrwałe przemywanie pod strumieniem bieżącej wody.
Lisy i jenoty do odstrzału
Rozporządzanie wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego w sprawie zarządzenia odstrzału sanitarnego lisów i jenotów zostało opublikowane w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego. Dotyczy ono powiatów biłgorajskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego, tomaszowskiego i zamojskiego, gdzie są wyznaczone obszary zagrożone wścieklizną.
CZYTAJ: 25 ognisk wścieklizny w regionie. Planowany jest odstrzał lisów i jenotów
Odstrzały sanitarne mają być prowadzone do 28 lutego 2025 r. Dla każdego z powiatów wyznaczono inną liczbę lisów i jenotów do odstrzału. W każdym z powiatów wskazanych jest po kilkanaście podmiotów, głównie kół łowieckich, które mają tych odstrzałów dokonywać.
W powiecie biłgorajskim odstrzał sanitarny ma objąć 280 sztuk lisów i 8 jenotów; w powiecie hrubieszowskim – 172 sztuk lisów i 20 jenotów, w powiecie krasnostawskim – 236 sztuk lisów, w powiecie tomaszowskim – 176 lisów i 12 jenotów, a w powiecie zamojskim – 233 lisów oraz 24 jenotów. Odstrzelone zwierzęta mają być dostarczane do miejsc wskazanych przez właściwego powiatowego lekarza weterynarii.
Przeprowadzenie odstrzałów sanitarnych zwierząt, które są głównymi roznosicielami wścieklizny, służby zapowiadały już w ubiegłym tygodniu. – Musimy sobie jakoś z tymi ogniskami wścieklizny poradzić, wyjść z tej sytuacji, która jest dość niebezpieczna – mówił wicewojewoda lubelski Andrzej Maj.
Stosowne polecenie dotyczące odstrzału sanitarnego lisów na terenach wyznaczonych jako zagrożone wścieklizną wydała już lubelski wojewódzki lekarz weterynarii Agnieszka Smyl. Wyjaśniła, że odstrzał taki przeprowadza się, gdy jest dużo zwierząt, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
CZYTAJ: Wścieklizna w Lubelskiem. Kolejne ogniska groźnej choroby
Szczepienia kotów obowiązkowe
Wojewoda lubelski – w innym rozporządzeniu – rozszerzył też zasięg obowiązku szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie na cały obszar pięciu powiatów – biłgorajskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. Dotychczas nakaz ten obowiązywał w całym powiecie tomaszowskim i w części pozostałych powiatów.
Posiadacze kotów muszą je zaszczepić w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez kota trzeciego miesiąca życia.
W całej Polsce szczepienia przeciwko wściekliźnie obowiązkowe są dla psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Natomiast szczepienie kotów obowiązuje w miejscach wyznaczonych, gdzie została stwierdzona wścieklizna. Weterynarze zalecają jednak właścicielom kotów, aby niezależnie od tego szczepili swoje zwierzęta. Możliwe są także szczepienia innych gatunków zwierząt m.in. bydła.
Prawie 30 ognisk
Dotychczas w tym roku w województwie lubelskim wykryto 27 ognisk wścieklizny, z czego 14 stwierdzono w listopadzie, a 7 w październiku. Chorobę wykryto u różnych zwierząt – głównie u lisów, ale też u jenotów, kotów, psa, sarny, a nawet u krowy – w różnych miejscowościach południowowschodniej części województwa.
W ostatnich latach dzięki regularnym szczepieniom dzikich lisów skutecznie zapobiegano rozprzestrzenianiu się wścieklizny. Jednak w Ukrainie, z powodu wojny, takie szczepienia zostały znacznie ograniczone i dlatego do Polski migrują stamtąd chore zwierzęta. W ciągu trzech kwartałów tego roku na Ukrainie stwierdzono ponad 800 ognisk wścieklizny, z czego 570 dotyczy zwierząt domowych.
W tym roku na terenie woj. lubelskiego przeprowadzono trzy akcje szczepienia dzikich lisów i jenotów – każdorazowo rozprowadzono ponad 700 tys. dawek szczepionki.
Wścieklizna jest niebezpieczną, nieuleczalną i śmiertelną chorobą. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę. Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne.
MaTo / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com