Kolejne niepowodzenie piłkarzy ręcznych Azotów Puławy w Orlen Superlidze. W meczu 15. kolejki puławscy szczypiorniści przegrali u siebie z Gwardią Opole 26:29.
Najwięcej bramek dla Azotów zdobyli: Kacper Adamski i Piotr Jarosiewicz – po 5.
Rozgoryczenia po spotkaniu nie ukrywał trener Patryk Kuchczyński.
– Uważam, że mecz nie był najgorszy w naszym wykonaniu. Tych błędów nie było aż tak wiele. Na pewno dużo akcji było skończonych nieskutecznie. Nie chciałbym oceniać pracy sędziów, ale mam nadzieję, że obejrzą sobie to spotkanie. Ja na pewno je przeanalizuję. Będę szukał winy w sobie. Co grało, co nie wyszło. Głównym elementem była skuteczność. Bodajże cztery karne nierzucone. Rzucamy trzy z nich i mamy zupełnie inne spotkanie.
CZYTAJ: Światowe gwiazdy i słodkie serca. Niezwykły mecz w Lublinie
W następnej serii puławski zespół na wyjeździe zmierzy się z Zagłębiem Lubin. To spotkanie już w najbliższą niedzielę (15.12).
Biuro Prasowe Orlen Superligi / PJ
Fot. KS AZOTY PUŁAWY FB