Ryby powinny gościć na naszych talerzach nie tylko podczas kolacji wigilijnej – powiedział Polskiej Agencji Prasowej specjalista ds. żywienia, dietetyk dr Bartosz Kulczyński. Dodał, że wśród „ryb wigilijnych”, które ze względu na swoje walory zdrowotne powinny znaleźć się w naszym codziennym jadłospisie są np. śledzie.
CZYTAJ: Ekspertka: Przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
Jedną z ryb, która tradycyjnie pojawia się na wigilijnym stole jest karp. Według tradycji, łuska tej ryby trzymana w portfelu ma przynieść bogactwo w Nowym Roku.
Specjalista ds. żywienia, dietetyk dr Bartosz Kulczyński z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu został zapytany przez PAP, które z ryb dostępnych na rynku w Polsce są najzdrowsze i które rzeczywiście – abstrahując od tradycji – warto przygotować na wigilijną kolację. – Ryby są ważnym i wartościowym pod kątem żywieniowym elementem wieczerzy wigilijnej, ale także naszego codziennego odżywiania. Jeżeli chodzi o karpia, to on nie jest jakąś wyjątkowo wartościową rybą i w porównaniu do innych nie przedstawia jakichś wysokich wartości żywieniowych – powiedział. – Myślę jednak, że gdyby ktoś postawił mnie przed wyborem, że mogę jeść tylko karpia albo unikać w ogóle wszystkich ryb, to zdecydowałbym się, żeby tego karpia jednak włączać do jadłospisu, niż go zupełnie wykluczyć – dodał.
CZYTAJ: Wzmożony ruch w sklepach. Eksperci podpowiadają, jak kupić dobre produkty na Wigilię
Dr Kulczyński zaznaczył, że „problem” z karpiem skupia się w dużej mierze na „tradycyjnym przygotowywaniu” tej ryby. Jak mówił, zazwyczaj jest ona smażona w głębokim tłuszczu, co już od tego momentu nie jest dobre. Ponadto tłuszcz sprawia, że taka potrawa jest kaloryczna i ciężkostrawna.
– Oczywiście jeżeli karpia spożywamy tylko od święta – a myślę, że zazwyczaj tak jest, bo po tę rybę sięgamy głównie w okresie Świąt Bożego Narodzenia – to pod tym względem takie odświętne zjedzenie tej smażonej ryby nie będzie miało jakiegoś znacznego wpływu na nasze zdrowie. Więc jeżeli ktoś bardzo lubi karpia, albo taktuje zjedzenie tej ryby jak tradycję – to według mnie nie ma tutaj jakichś większych przeciwwskazań. Natomiast mamy faktycznie wiele lepszych alternatyw do karpia – mówił.
Ekspert uznał, że jeżeli zależy nam na zdrowym odżywianiu i dbaniu o dostarczanie organizmowi wartości odżywczych każdego dnia – bez względu na to, czy mamy okres świąteczny, czy nie to warto sięgać po ryby, które zawierają wysokie ilości kwasów tłuszczowych omega-3.
– Kwasy tłuszczowe omega-3, takie jak kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas dokozaheksaenowy (DHA) są to składniki, które nie występują praktycznie w żadnych innych produktach spożywczych, a które to cechują się szerokimi właściwościami zdrowotnymi – podkreślił ekspert.
Wskazał, że rybami najbogatszymi w te związki są przede wszystkim łosoś, pstrąg tęczowy, sardynki, makrela atlantycka i śledź. – Śledź jest właściwie jednym z najbogatszych źródeł tego składnika (kwasów omega-3) i z tego też względu uważam, że śledzie jak najbardziej warto włączać do jadłospisu nie tylko w okresie świąt, ale również na co dzień – zaznaczył ekspert.
CZYTAJ: Świątecznie i zdrowo. Kulinarny przewodnik NFZ
Polska Agencja Prasowa / opr. PaW
Fot. pixabay.com