– Działanie Związku Zawodowego Inżynierów i Techników miało doprowadzić do utraty przez nią stanowiska prezesa – tak twierdzi była szefowa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach, Iwona Kuś. Uważa, że działanie to było bezprawne, zniszczyło jej karierę zawodową i zgłasza sprawę do prokuratury.
Sprawa dotyczy zwolnienia jednego z pracowników, mimo przedłożenia przez związek uchwały o jego szczególnej ochronie. To między innymi na skutek tej decyzji szefowa przedsiębiorstwa straciła posadę i ma dwie sądowe sprawy: karną i cywilną.
– Uchwała związku została podjęta z naruszeniem prawa. Potwierdził to sąd w nieprawomocnym orzeczeniu, wskazując, że pracownik nie podlegał szczególnej ochronie związkowej, choć przewodnicząca tego związku twierdziła inaczej – wskazuje była prezes MZK w Puławach Iwona Kuś. – Przyniosła pismo, w którym twierdziła, że ten pracownik nagle od tego dnia, czyli ostatniego dnia zwolnienia lekarskiego, podlega szczególnej ochronie jako czynny związkowiec. Myślę, że w tym przypadku związki zawodowe przekroczyły swoje uprawnienia.
CZYTAJ: Dziennikarze Radia Lublin wśród Wolontariuszy Roku 2024
Przewodnicząca puławskiego Związku Zawodowego Inżynierów i Techników Renata Wyskwar przekonuje, że do żadnego naruszenia przepisów jednak nie doszło: – W mojej ocenie uchwała podjęta przez zarząd związku jest poprawna i pracownik jest objęty ochroną związkową. Uzasadnienia sądu nie znam, dlatego trudno mi się do tego odnieść w sposób bardziej dogłębny.
Inaczej twierdzi Iwona Kuś, która w piątek (06.12) złożyła do Prokuratury Rejonowej w Puławach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak