Nieczęsto się zdarza, że debiutujący w Wielkiej Brytanii praktycznie równocześnie wkracza na muzyczny rynek amerykański. A tak jest w przypadku Mylesa Smitha, którego piosenka „Stargazin” stała się przebojem po obu stronach Atlantyku. Wcześniej była udana EP-ka i bardzo dobrze przyjęte trasy koncertowe, między innymi z Imagine Dragons.
Teraz przyszła pora na prawdziwy debiut – płytę „A Minute”. To dość sympatyczne wydawnictw , które na pewno powiększy i tak już spore grono fanów Smitha. A jak się on prezentuje na żywo, będą się mogli przekonać ci, którzy 20 marca 2025 roku wybiorą się na jego warszawski koncert.
AM
Fot. nadesłane