„Uwielbiam konie w galopie”. Jeździecka pogoń za lisem

lis4 2024 11 16 205443

Pogoń za lisem była główną atrakcją obchodów ,,Hubertusa Janowskiego” w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim. Celem imprezy była prezentacja kultury i tradycji łowieckich oraz jeździeckich.

Jeden z jeźdźców miał przypięty do ramienia ogon lisa, a pozostali starali się go dogonić i zerwać ten ogon.

CZYTAJ: Nietypowa kradzież. Zamiast okien mogą go czekać kraty

Pogoń za lisem, w której wzięło udział dziewięciu jeźdźców, oglądała licznie zgromadzona rozemocjonowana publiczność.

– Podziwiamy konie, im więcej jeźdźców, tym jest bardziej efektownie. Emocje są super. Uwielbiam patrzeć na konie w galopie – mówią widzowie.

– Pogoń za lisem to ukoronowanie całego sezonu jeździeckiego. To dzień radości z tego, że jeździmy – opowiada Katarzyna Rogulska, pracownik Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.

– To nie jest łatwa konkurencja. „Lis” ma nad innymi jeźdźcami dużą przewagę. On wie, gdzie będzie skręcać. Musimy go wyczuć, nauczyć się zachowania tego „lisa”. Do tego jest on dobrym zawodnikiem i ma świetnie wyszkolonego, szybkiego, zwrotnego konia. To nie są takie proste rzeczy – stwierdza Łukasz Zdunek z 1. Pułku Strzelców Konnych z Garwolina.

Podczas obchodów Hubertusa Janowskiego zorganizowano pokazy konne, przejażdżki wozem po stadninie, a także prezentację trofeów myśliwskich.

Organizatorem wydarzenia była janowska stadnina oraz Koło Łowieckie Żerań.

MaT / opr. ToMa

Fot. Małgorzata Tymicka

Exit mobile version