Upamiętnili mistrza. Za nami 36. Bialskie Zaduszki Jazzowe

467348115 10231335934372949 7848031901269483288 n 2024 11 18 123623

Pamięci Jana Ptaszyna Wróblewskiego poświęcone były 36. Bialskie Zaduszki Jazzowe.

Ten wybitny muzyk jazzowy, kompozytor i saksofonista związany był z Białą Podlaską. Tutaj koncertował, współpracował z Bialskopodlaskim Stowarzyszeniem Jazzowym i nagrał płytę z bialskim Jazz Trio. 

Jarosław Michaluk, muzyk z Jazz Trio i organizator Bialskich Zaduszek Jazzowych tak wspominał swojego mistrza: – Jestem mistrzowi bardzo wdzięczny za te lata współpracy, mogłem naprawdę dużo się od niego nauczyć. No i chłonąć tę niesamowitą atmosferę, tę aurę, jaką stwarzał.

Publiczność, która zgromadziła się na wczorajszych (17.11) Bialskich Zaduszkach Jazzowych, jak zawsze dopisała i nie szczędziła owacji występującym artystom. – Takie jazzowanie, czyli koncerty, które Jarek Michaluk organizuje, jest bardzo fajne i z przyjemnością na nie przychodzimy. Bardzo lubię jazz, jest w nim taka głębia. Trzeba też umieć rozumieć jazz – mówią widzowie. 

CZYTAJ: W przedszkolach można już poczuć magię świąt

Artyści, których mogła podziwiać publiczność to m.in. Wojciech Myrczek i kwartet BASMyT Jacka Mielcarka. 

MaT / opr. LisA

Fot. Jarosław Michaluk FB 

Exit mobile version