Ukraina otrzymała pozwolenie na użycie broni dalekiego zasięgu na terenie Federacji Rosyjskiej – poinformowały wczoraj (17.11) amerykańskie media. Z nieoficjalnych informacji wynika, że taką zgodę udzieliły także Wielka Brytania i Francja.
– To jest długo wyczekiwana decyzja, ale skuteczność użycia tej broni zależy od tego, czy będą jakieś ograniczenia – mówi ukraiński politolog lwowskiego przedstawicielstwa Sieci Obywatelskiej OPORA oraz wojskowy Sił Zbrojnych Ukrainy, Taras Red. – Jeśli broni będzie za mało i będą ograniczenia co do jej użycia, to zasadniczo nic się nie zmieni. Jeśli jednak podjęto decyzję o zniesieniu wszelkich ograniczeń, to może to znacząco wpłynąć na przebieg działań wojennych. Przy kilku zmasowanych atakach na terytorium Federacji Rosyjskiej, skierowanych na obiekty wojskowe, można oczyścić znaczący fragment strefy przygranicznej zarówno ze sprzętu, jak i rezerw żołnierzy. To oczywiście zwiększyłoby bezpieczeństwo ludności cywilnej oraz zwiększyłoby możliwości Sił Zbrojnych na froncie.
CZYTAJ: Media: USA pozwoliły Ukrainie używać rakiet do ataków w głąb Rosji
Ukraina od kilku miesięcy apelowała do zachodnich partnerów o zgodę na użycie broni dalekiego zasięgu, by atakować cele wojskowe na terenie Rosji.
InYa / opr. WM
Fot. EPA/MARIA SENOVILLA Dostawca: PAP/EPA