Polskie piłkarki ręczne przegrały z Francją aż 22:35 w swoim pierwszym występie w mistrzostwach Europy. Już do przerwy Polki przegrywały 10:18. W meczowym składzie znalazły się cztery zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin. Sylwia Matuszczyk i Aleksandra Rosiak rzuciły po 2 bramki, Magda Balsam 1 a bez gola mecz zakończyła Aleksandra Olek.
Sylwia Matuszczyk nie kryła rozczarowania. – Wydaje się, że mamy dwa oblicza – zaznacza. – Potrafimy grać naprawdę dobrą piłkę ręczną, ale potrafimy zejść na niższy poziom. Tak jak to było z Francją. Zbyt dużo niewymuszonych błędów, dobra skuteczność bramkarki w pierwszej połowie i ten mecz totalnie się rozjechał. Nie potrafiłyśmy w pierwszej połowie znaleźć odpowiedzi na obronę Francuzek. Delikatnie mówiąc wyglądało to nie najlepiej. Dlatego my same oczekujemy od siebie więcej. Mam nadzieję, że ten następny mecz będzie inny – dodaje.
W następnym meczu Polki w sobotę (30.11) zmierzą się z Portugalią, która uległa Hiszpanii 24:30.
Materiały prasowe ZPRP / AR / opr. PaW
Fot. pixabay.com