Trwa śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dwuletniego dziecka z Tomaszowa Lubelskiego, które najprawdopodobniej zatruło się środkiem chemicznym przeznaczonym do zwalczania gryzoni.
CZYTAJ: Dwuletnie dziecko zmarło, a cztery dorosłe osoby są w szpitalu w wyniku zatrucia
– Wczoraj (13.11) została przeprowadzona sekcja zmarłego dwulatka – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu prokurator Rafał Kawalec. – W jej wyniku nie ujawniono uchwytnych zmian, które mogłyby jednoznacznie wskazywać na przyczynę zgonu. W związku z tym w sprawie przeprowadzone będą dodatkowe badania z zakresu histopatologii (badanie materiału tkankowego za pomocą mikroskopu – red.) i toksykologii. I dopiero po uzyskaniu wyników tych badań biegli z zakresu medycyny sądowej będą w stanie kategorycznie wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu. Odpowiedź dadzą przede wszystkim badania toksykologiczne – czy w krwi stwierdzimy środki chemiczne, co do których w naszej ocenie istnieje podejrzenie, że stały się przyczyną zgonu.
Do tragedii doszło kilka dni temu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziadek chłopca rozsypał w mieszkaniu środek chemiczny przeznaczony do zwalczania gryzoni. Według ustaleń prokuratury to preparat do stosowania przez profesjonalistów na zewnątrz, a nie wewnątrz budynków.
Prawdopodobnie wysokie stężenie tego środka spowodowało, że doszło do zatrucia i śmierci dziecka, a czwórka domowników trafiła do szpitala.
Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim prowadzi śledztwo „w sprawie”, a nie przeciwko konkretnej osobie. Po pogrzebie chłopca kontynuowane będą przesłuchania poszkodowanych.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska