– Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze – przekazała Komenda Stołeczna Policji.
– W trakcie interwencji z broni służbowej ranny został jeden z biorących udział w akcji funkcjonariuszy. Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego policjanta, nie udało się uratować jego życia – napisała na portalu X warszawska policja.
CZYTAJ: Oszustwo na 200 tys. zł. 19-latek zatrzymany [WIDEO]
Przez ponad dwie godziny trwała walka lekarzy o życie rannego funkcjonariusza.
– Do śmiertelnego w skutkach postrzelenia policjanta przez innego funkcjonariusza doszło, gdy po pościgu udało się obezwładnić agresywnego mężczyznę. W akcji brały udział dwa patrole – przekazała Komenda Stołeczna Policji
Na wieczornym briefingu rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji mł. insp. Robert Szumiata przedstawił okoliczności tragicznego i śmiertelnego w skutkach postrzelenia policjanta przez drugiego funkcjonariusza, do którego doszło w sobotę.
– O godz. 14.00 zostaliśmy wezwani na ulicę Inżynierską 6. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą. Sprawa była poważna – relacjonował rzecznik. Jak powiedział, na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o wsparcie patrolu nieumundurowanego.
– W sumie w tej akcji brało udział czterech policjantów – ujawnił Szumiata. – Jeśli mamy informację, że jest mężczyzna, który jest agresywny, nie wiemy, czy nie jest np. pod wpływem narkotyków i do tego ma niebezpieczne narzędzie, tak jak w tym przypadku, to wiemy, że trzeba do tego podejść bardzo poważnie – tłumaczył.
Potwierdził, że podczas interwencji doszło do użycia broni służbowej przez jednego z policjantów na skutek czego drugi funkcjonariusz został ranny, a potem zmarł w szpitalu. – Po krótkim pościgu funkcjonariusze dogonili i obezwładnili agresywnego mężczyznę i wtedy doszło do użycia broni służbowej – tłumaczył Szumiata. Dodał, że śledczy dysponują nagraniami zarówno z kamer policjantów, jak i osób postronnych. Postępowanie toczy się zaś pod nadzorem prokuratora.
– Na miejscu pracują eksperci z Biura Kontroli. Staramy się rzetelnie ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Nie komentujemy wpisów w Internecie – zastrzegł.
W komunikacie prasowym przekazano, że Komendant Stołeczny Policji natychmiast po otrzymaniu informacji o zdarzeniach przy ul. Inżynierskiej polecił, aby na miejsce udali się eksperci Wydziału Kontroli KSP. Poinformowane zostało również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Paweł Supernak