Patenty lubelskich uczelni. Ile z nich zostało skomercjalizowanych?

pm waxo 120423 002 2023 04 13 175735 2024 11 28 173418

Z danych Urzędu Patentowego wynika, że 1/3 wynalazków pochodzi z sektora przedsiębiorstw, natomiast aż 2/3 należy do uczelni.

Ile patentów mają lubelskie uczelnie, ale – co najważniejsze – ile z nich nie leży w szufladach, tylko zostało skomercjalizowanych? Sprawdziła to nasza reporterka.

Na początek zapytaliśmy lublinian, czy znają jakieś lubelskie wynalazki.

– Cebularze. Unia lubelska. Szczerze mówiąc ja nie kojarzę, ale nie znam żadnego wynalazku z żadnego miasta – odpowiadali mieszkańcy.

Politechnika Lubelska niekwestionowanym liderem 

Oczywiście to nie są wynalazki. Prawdziwe powstają m.in. na Politechnice Lubelskiej. Uczelnia jest pod tym względem niekwestionowanym liderem znajdującym się w czołówce w Polsce, a wśród najciekawszych prorektor ds. cyfryzacji i komercjalizacji dr hab. inż. Konrad Gromaszek wymienia, chociażby rozwiązania ekologiczne. 

– Biodegradowalne asfalty, dalej mamy rozwiązania w zakresie obróbki plastycznej. Ważną rolę odgrywają tutaj również biodegradowalne tworzywa polimerowe. W zakresie rozwiązań powiązanych z energią, z magazynami energii, energetyką odnawialną, myślę, że warto tutaj wskazać, chociażby rozłączniki próżniowe – mówi prorektor.

CZYTAJ: Politechnika Lubelska silna patentami

Co roku na Politechnice powstaje ok. 100 wynalazków, z czego 10 procent trafia na rynek. A jak podkreśla rzecznik uczelni Iwona Czajkowska-Deneka, wszystko rozbija się o finanse. 

– Bardzo często dochodzi do takiej sytuacji, że zarówno uczelnie, jak i przemysł są zainteresowane współpracą. Mamy pomysł na to, aby wesprzeć firmę w ich procesie technologicznym w postaci know-how albo jakiegoś konkretnego rozwiązania lub technologii. Brakuje natomiast tego podstawowego elementu, czyli finansowania – wskazuje Czajkowska-Deneka. – Dlatego też bardzo często staramy się o zewnętrzne finansowanie. Ale jest to proces długotrwały, czasochłonny i nie każde przedsiębiorstwo jest w stanie np. kilka lat na to poczekać, bo są zainteresowani wprowadzaniem rozwiązania tu i teraz, bo od tego zależy ich pozycja na rynku i konkurencyjność. 

Patenty UMCS

Z kolei UMCS posiada blisko 100 patentów, a skomercjalizowane zostały 23 rozwiązania. Wśród nich rzecznik uniwersytetu Aneta Adamska wymienia m.in. te związane z pszczelarstwem. 

– WAXO, czyli innowacyjny analizator wosków pod kątem obecności sztucznych domieszek, w szczególności w gospodarce pasiecznej. Innym rozwiązaniem, które zostało skomercjalizowane na UMCS, jest preparat do zastosowania w leczeniu nosemozy u pszczół, wywoływanej zakażeniem grzybami różnego rodzaju. Innym skomercjalizowanym rozwiązaniem będzie preparat do nawożenia roślin bobowatych. Warto również wspomnieć o łapaczu rumowiska dennego w korytach rzecznych. Łapacz jest przenośną, lekką i wygodną w obsłudze konstrukcją umożliwiającą wykonywanie pomiarów masy i objętości transportowanego rumowiska dennego rzek.

CZYTAJ: Bicz na fałszerzy wosku. Lubelski wynalazek sprawdzi jakość [ZDJĘCIA]

Jak zaznacza Adamska, na drodze do komercjalizacji często staje poziom gotowości technologicznej wielu opracowywanych rozwiązań. 

– Wynalazki te często wymagają przeprowadzenia dodatkowych badań, w tym badań aplikacyjnych, oraz testów w warunkach rzeczywistych – wskazuje Adamska. 

Jak wygląda sytuacja na Uniwersytecie Medycznym?

Natomiast Uniwersytet Medyczny chwali się 102 wynalazkami i 3 znakami towarowymi. Jak podkreśla prorektor ds. nauki prof. Jarogniew Łuszczki, w przypadku uczelni medycznych komercjalizacja wynalazków jest bardziej skomplikowana.

– Każda firma, która prowadzi takie badania już od nas, uzyskując taki patent sprzedany, to jest tajemnica przedsiębiorstwa i nikt nie chce się tym dzielić. My w większości mamy patenty na nowe leki, na nowe związki, natomiast ten proces wdrożenia od wymyślonego leku do zastosowania w terapii jest dosyć długi. Trwa to bardzo długo, czasami nawet 20 lat. To są przepisy obowiązujące na świecie. Przy wprowadzeniu leku musi on być dobrze zweryfikowany, żeby nie było działań niepożądanych. Niemniej jednak niektóre patenty już weszły w pierwsze próby badań.

Uczelnie cały czas składają wnioski o przyznanie nowych patentów. Proces ten trwa od roku do nawet 5 lat. 

Wszystko zależy od skomplikowania zgłoszenia i od tego, czy urząd patentowy ma jakieś uwagi co do pomysłu.

LilKa / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version