Film „Treny” został nagrodzony prestiżową statuetką Orła Hollywoodzkiego na 25. festiwalu Polish Film Festival w Los Angeles. To produkcja lubelskiego reżysera Damiana Bieńka, która opowiada o wewnętrznych przeżyciach i emocjach Jana Kochanowskiego, związanych z utratą ukochanej córki Urszuli.
CZYTAJ: Hollywoodzki gwiazdor kręcił film w Lublinie. Teraz chce zostać Polakiem
– Jestem wdzięczny za tę nagrodę – mówi Damian Bieniek. – Jak dla każdego twórcy nagrody to odbicie tego, że podążamy dobrą drogą. Drugim obliczem (nagrody) jest sama satysfakcja, że trud ciężkiej pracy, prowadzenia kilkunastu-kilkudziesięciu osób z produkcji filmowej nie poszedł na marne. To też jest ich zaszczyt.
Film kręcono m.in. w Muzeum Wsi Lubelskiej. A województwo lubelskie wsparło udział produkcji w festiwalu w Los Angeles.
Obraz nie pierwszy raz zdobył międzynarodowe uznanie, chociaż był prezentowany tylko podczas zamkniętych projekcji w takich miastach jak Paryż, Ateny, Londyn czy Sydney.
KovA / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki