Mówi się o nim w Internecie „zapomniana gwiazda Warszawy”. Niewielu zna jego nazwisko, natomiast niemal wszyscy potrafią zaśpiewać przedwojenne tango „Panna Andzia ma wychodne”. Władysław Szlengel przed wojną bawił publiczność w kabaretach i rewiach, jego tanga wydawano na płytach, publikował wiersze w polskiej prasie, współpracował z radiem, a nawet jego słuchowisko stało się przedmiotem pierwszego w dziejach Polskiego Radia procesu o plagiat.
W czasie okupacji stał się czułym obserwatorem życia w getcie, pisał przejmujące wiersze, uczestniczył w życiu kulturalnym getta, nawet założył w nim kabaret. Był jedynym poetą, który został w getcie aż do jego likwidacji w maju 1943, a jego „Kontratak” stał się hymnem powstańców. Nie wiadomo kiedy i jak zginął razem ze swoimi ostatnimi utworami. Odnaleziono je po wojnie, gdy wykopano z gruzów Warszawy bańki na mleko i skrzynie pełne dokumentów (tzw. archiwum Ringelbluma), a znacznie później poza murami getta natrafiono przypadkiem na tekst „Co czytałem umarłym”, który przeleżał ponad 20 lat ukryty w blacie stołu. Jego poetyckie raporty uważane są dziś za cenne dokumenty historyczne.
Muzyka i realizacja Artur Giordano
Fot. wikipedia.org / Małgorzata Sawicka