Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata Sąd Rejonowy w Zamościu skazał byłego prezesa jednej z zamojskich spółdzielni mieszkaniowych. Jerzy N. został uznany winnym biernego łapownictwa.
W sprawie chodziło o zagraniczne wyjazdy, z których były prezes korzystał przez kilka lat, począwszy od 2009 roku. Te sponsorowane były przez firmę, której materiały – konkretnie chemię budowlaną – wykorzystywano do trwających w tych latach termomodernizacji bloków na terenie spółdzielni.
CZYTAJ: Oszuści wzięli na celownik firmy. Jeden z nich wyłudził ponad 100 tysięcy zł
Wycieczki na Kubę, do Indii, do Chin czy też Izraela nazywane były szkoleniami, ale sąd uznał, że nikt nikogo na nich nie uczył. Były to wyjazdy typowo turystyczne i prezes miał świadomość, że nie może w nich uczestniczyć. Jednocześnie sąd ustalił, że Jerzy N. nie brał udziału w przetargach, w których do remontów wybierano produkty spółki sponsorującego wyjazdy, więc nie można mu przypisać preferowania tej firmy.
Wycieczki warte były w sumie ponad 20 tys. zł. Jeśli wyrok się uprawomocni, Jerzy N. będzie musiał zwrócić te pieniądze. Do tego zapłaci grzywnę w wysokości 3 tys. zł. Były prezes nie chciał komentować wyroku – przekazał jedynie, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie się od niego odwoływał.
Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata – za czynne łapownictwo – skazany został także Bogusław M. jeden z dyrektorów w firmie, która opłacała wycieczki prezesa.
JN / opr. PrzeG
Fot. pexels.com