Ciężkie starcia na południu Libanu. W izraelskim ataku zginął żołnierz libańskiej armii, więc ta odpowiedziała ogniem w kierunku sił atakujących. To pierwsza taka sytuacja od momentu rozpoczęcia konfliktu.
CZYTAJ: Ukraina: trzylatka wśród rannych po uderzeniu rosyjskiej bomby w blok w Charkowie
Libański wojskowy zginął w izraelskim ostrzale posterunku na południu kraju. To właśnie tam od kilku dni toczy się operacja sił obronnych Izraela. Oficjalnie jej celem są bojownicy Hezbollahu skupieni na południu kraju i przedmieściach Bejrutu.
Tymczasem izraelskie lotnictwo zaatakowało siedzibę wywiadu Hezbollahu w Bejrucie. Zniszczona została kluczowa infrastruktura placówki, w tym system dowodzenia.
Jednocześnie poinformowano, że z Libanu wystrzelono ponad 100 rakiet w kierunku Izraela. Na północy kraju ogłoszono alarm przeciwrakietowy. Według Hezbollahu trafiono w cele militarne w Hajfie.
Izrael zaleca ewakuację
Izraelskie wojsko, które wkroczyło do południowego Libanu, zaleca ewakuację mieszkańców 24 miejscowości w tym rejonie. Ewakuowani mają być między innymi mieszkańcy jednego z największych miast w południowej części kraju, czyli 100-tysięcznej Nabatiji.
– Siły obronne Izraela nie mają zamiaru was skrzywdzić, więc dla własnego bezpieczeństwa musicie opuścić swoje domy i udać się na północ kraju. Działalność Hezbollahu zmusza siły zbrojne Izraela do podjęcia zdecydowanych działań przeciwko niemu – napisał w mediach społecznościowych rzecznik IDF Avichai Adraee.
Dodał, że „każda osoba, która znajduje się w pobliżu członków, obiektów i środków walki Hezbollahu jest narażona na niebezpieczeństwo”.
Ewakuacja zalecona przez Izrael może objąć niemal jedną trzecią Libanu. Władze tego kraju zaznaczają, że do tej pory ponad milion Libańczyków musiało opuścić swoje domy w związku z działaniami wojskowymi prowadzonymi przez izraelskie siły zbrojne.
Konflikt eskaluje
Konflikt eskaluje od połowy września, kiedy Izraela przeprowadził ataki na pagery i krótkofalówki członków Hezbollahu. Organizacja jest celem izraelskich ataków od 7 października ubiegłego roku, kiedy doszło do ataku Hamasu na południowy Izrael. Jak podało libańskie Ministerstwo Zdrowia w tym czasie zginęło niemal 2 tysiące osób, w tym ponad 120 dzieci. Przeszło 9 tysięcy osób zostało rannych.
Liban zapewnia również, że kontroluje swe przejścia graniczne, po tym jak Izrael oskarżył Hezbollah o szmuglowanie broni z Syrii.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/STR / PAP/EPA/ATEF SAFADI